Ola Petrus jest osobą niskorosłą. Półfinalistka "Stand Up! Zabij mnie śmiechem" i "Mam talent" walczy ze stereotypami
33-latka jest cenionym komikiem i standuperką. Z racji swojego rzadkiego wyglądu otrzymała propozycję udziału jako weselna atrakcja. "Nie przebieram się na świąteczne imprezy za elfa" – mówi WP Parenting.
1. Achondroplazja to niskorosłość. Ola Petrus o swojej przypadłości
Wygląd znanej standuperki to wynik rzadkiej mutacji genetycznej, która powoduje zaburzenie rozwoju pewnych kości w organizmie. Achondroplazja pojawia się u jednej na 25 tysięcy osób. Młoda kobieta ma w związku z tym 122 centymetry. Nie mniej nie ma to znaczenia dla jej aktywności życiowej, której mogłoby pozazdrościć jej wiele osób.
Ola jest przebojowa, energiczna, pełna pomysłów i obdarzona ogromnym poczuciem humoru. Sama o sobie mówi, że jest "ogromem energii w małym opakowaniu, Monster Truckiem w skórze Malucha, oraz że "rozjeżdża sarkazmem i bezpośredniością".
Niedawno na swoim fanpage’u podzieliła się wiadomością, jaką otrzymała od nieznanego mężczyzny. Otóż pewien fryzjer ze Szczecina zaproponował jej bycie atrakcją na jego weselu. Mężczyzna napisał, że ma już "dwóch karzełków na wesele" i że teraz szuka takiej samej kobiety.
Cała trójka ma chodzić między gośćmi "jako kelnerzy". Zleceniodawca ze Szczecina doprecyzował zadania do wykonania, które mają polegać na tym, żeby "coś tam przynieść, coś tam się pośmiać, czy nawet z dziećmi się pobawić jako animatorzy".
Na post zdenerwowanej standuperki szybko zareagowali fani, negatywnie oceniając postawę mężczyzny ze Szczecina, jego brak wyobraźni, czy nawet brak formy grzecznościowej w tym, co napisał.
Ola Petrus w rozmowie z WP abcZdrowie przyznała, że nie zdziwiła ją taka komercyjna propozycja, choć świadomość Polaków na temat niskorosłości zmienia się jednak na plus.
- Ilość osób niskorosłych pojawiających się w mediach jest coraz większa, zatem i podejście, i świadomość się zmieniają. Niestety nadal zdarzają się jeszcze takie sytuacje, jak ta ostatnia – mówi popularna stand-uperka. – Niesłusznie zakładałam, że pan, który do mnie napisał, przejrzał mojego fanpage’a i wie, jakim jestem człowiekiem i że się nie przebieram na świąteczne imprezy za elfa czy coś takiego – śmieje się Ola.
Jej zdaniem, dużo osób niskorosłych przyjmuje tego typu zlecenia, bo zakładają, że więcej w życiu nic nie zrobią i w ten sposób wykorzystują swoją inność.
- Być może nie widzą w tym nic złego, chcą jakieś pieniądze zarobić i to jest takie dwuznaczne – zastanawia się Ola.
Trzeba przyznać, że została ona potraktowana jako celebrytka do wynajęcia, ale też ma do tego spory dystans.
- Ja się śmieję już z tego i wykorzystuję jako materiał, bo dzięki temu sam się pisze i nie muszę wymyślać. Cieszę się też, że czas upływa i ludzie są bardziej świadomi tego, że niskorosłość to tylko cecha rzadkiego wyglądu. Natomiast kiedy zobaczyłam, ile było reakcji negatywnych na zachowanie tego pana, to moje serduszko się uradowało – wzrusza się dziewczyna podczas rozmowy z WP Parenting.
ZOBACZ TEŻ z czego wynikają zaburzenia wzrostu u dzieci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
