Trwa ładowanie...

Odebrała dziecko ze żłobka. Nie mogła uwierzyć w to, co zrobiły opiekunki

Avatar placeholder
17.06.2023 21:04
Odebrała dziecko ze żłobka. Nie mogła uwierzyć w to, co zrobiły opiekunki
Odebrała dziecko ze żłobka. Nie mogła uwierzyć w to, co zrobiły opiekunki (Facebook)

Jedna z mam nie mogła powstrzymać emocji po tym, jak zobaczyła, że jej dziecko na brzuchu jej popisane czarnym markerem. W ten sposób asystentka nauczyciela w żłobku próbowała przekazać mamie pewną wiadomość.

spis treści

1. Nietypowa forma przekazywania wiadomości

Heather Chisum jest samotną mamą dwójki dzieci. Kobieta do tej pory nie miała większych zastrzeżeń do placówki, do której uczęszczają jej maluchy. Ta sytuacja wyprowadziła ją jednak z równowagi. Kobieta nie spodziewała się, że opiekunka ze żłobka posunie się do takiego czynu.

Kobieta po długim dniu w pracy odebrała małego Mila ze żłobka, ale nic nie wskazywało na to, co zastanie w domu. Gdy zmieniała dziecku pieluchę, zaniemówiła. Brzuch jej syna był popisany czarnym markerem. Napis na brzuchu brzmiał:

Zobacz film: "Czy ugryzienie pluskwy jest groźne?"

"Mamo, skończyły mi się pieluchy, proszę przeczytaj mój raport".

Opiekunki zostawiły wiadomośc do matki na brzuchu chłopca
Opiekunki zostawiły wiadomośc do matki na brzuchu chłopca (Facebook)

Zdenerwowana kobieta postanowiła skonsultować się w tej sprawie ze znajomymi na Facebooku.

"Więc… potrzebuję opinii. Czy mam prawo być wściekła z tego powodu? A może przesadzam? Naprawdę potrzebuję waszych opinii, ponieważ jutro rano mam zamiar wpaść do tego przedszkola i zamienić kilka słów” - napisała w jednym z postów.

"Każdego dnia, kiedy odbieram Fina i Milo z przedszkola, wkładają do pudełka śniadaniowego Milo raport dzienny. Jest w nim napisane, w jakim nastroju był tego dnia, o której godzinie zmieniali mu pieluchy i czy potrzebuje pieluch lub chusteczek. Myślę, że wczoraj napisali w jego raporcie, że potrzebuje pieluch, a ja tego nie zauważyłem" - dodała.

I najprawdopodobniej tak było. Nauczycielki ze żłobka przekazują wszelkie informacje w dziennych raportach. Niestety kobieta przeoczyła jeden z nich, więc postanowiły skontaktować się z mamą w inny sposób - dosyć nietypowy, choć trzeba przyznać, że skuteczny.

Kobieta była oburzona, ponieważ uważa, że nauczyciele mogli przekazać jej tę informację zupełnie inaczej. Przecież przyprowadza i odbiera syna - wystarczyło więc zwyczajnie porozmawiać. Poza tym są telefony, SMS-y oraz e-maile.

Heather Chisum jest oburzona zachowaniem opiekunek
Heather Chisum jest oburzona zachowaniem opiekunek (Facebook)

Ponadto kobieta dodała, że to nie pierwsza taka sytuacja. Już wcześniej nauczycielki zastosowały podobną metodę komunikacji z rodzicem, a każdy z nas wie, jak ciężko pozbyć się czarnego markera z delikatnej skóry dziecka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze