Trwa ładowanie...

Uwaga na niebezpieczną zabawę. Zaczepiają kierowców na parkingu

Avatar placeholder
14.09.2023 08:56
Nowe internetowe wyzwanie. Zwycięzcą jest ten, kto namówi obcego na wspólną podróż
Nowe internetowe wyzwanie. Zwycięzcą jest ten, kto namówi obcego na wspólną podróż (East News)

W sieci pojawiła się nowa "zabawa". Nastolatki na parkingach sklepów "polują" na zmotoryzowanych klientów. Zwycięzcą jest ten, kto poprosi nieznajomego o podwiezienie. Po drodze robi relację na potrzeby social mediów. Tymczasem nie ma tygodnia, żeby policja nie otrzymała informacji o zaginięciach dzieci.

spis treści

1. Kolejne internetowe wyzwanie

Niebezpieczne wyzwanie opisał portal pomorska.pl.

Nowa "zabawa" polega na tym, by na parkingu sklepu podejść do obecnej osoby, która posiada samochód i poprosić ją o podwiezienie. Dziecko określa cel podróży i gra się zaczyna. Ważne, żeby kierowca odwiózł uczestnika wyzwania z powrotem na parking, w którym zadanie się rozpoczęło.

Dziecko nagrywa całą podróż i relacjonuje ją w sieci. Relację widzą koleżanki i koledzy, którzy zostali na parkingu.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Na portalu pomorska.pl czytamy, że młody pasażer wykona połowę zadania, jeżeli dojedzie na wskazane miejsce. Gdy dotrze do lokalizacji, w której wyzwanie się rozpoczęło, wygrywa.

A co gdy misja się nie powiedzie? Wtedy trzeba wykonać karę.

Dziennikarze portalu podają, że przegrani muszą np. wyczyścić buty każdemu z grupki znajomych. Są również kary finansowe.

Czasami takie wyzwanie trwa nawet parę godzin. Przecież nie tak łatwo znaleźć kierowcę, który zgodzi się podwieźć obcą osobą - zwłaszcza małoletnią. Zaznaczmy też, że nie zawsze dziecko trafi na nieznajomego z dobrymi intencjami.

2. "Nie myślą o zagrożeniu"

Takie wyzwanie może nieść za sobą poważne konsekwencje. Zaniepokojeni zniknięciem dziecka rodzice mogą przecież o tym fakcie powiadomić służby, które rozpoczną poszukiwania. W tym czasie naprawdę potrzebujący mogą nie otrzymać pomocy.

Funkcjonariusze alarmują, że wśród dzieci można zauważyć wzrost popularności niebezpiecznych zabaw, które są popularne w sieci.

- W sieci młodzież znajduje filmiki, w których osoby wykonują określone zadania, również te niebezpieczne dla życia i zdrowia. Młode osoby naśladują to, co zobaczyły. Chcą zaimponować rówieśnikom. Nie myślą o zagrożeniu. Znane są przypadki, gdzie młody człowiek wziął udział w challenge’u i zjadł jakąś substancję lub wykonał określoną czynność, po czym z zagrożeniem życia trafił pod opiekę ratowników - podnosił mł. asp. Przemysław Radaszewski z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy cytowany przez portal pomorska.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze