Nietypowy ślub. Para powiedziała sobie "tak" z odległości dwóch pięter
Po tym, jak panna młoda uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa, przygotowania do zbliżającego się ślubu stanęły na głowie. Jednak para nie pozwoliła, by COVID-19 ich powstrzymał. Przysięgali sobie przez okno, w odległości dwóch pięter.
1. Ślub podczas pandemii
Pandemia koronawirusa wywróciła plany ślubne wielu par. Niektórzy przełożyli termin uroczystości na następny rok, inni ograniczyli listę gości do minimum, zachowując przy tym wszelkie środki ostrożności. Niestety były też przypadki, kiedy to ślub i huczne wesele były ważniejsze niż zdrowie i wielu gości weselnych mocno doświadczyło skutków pandemii.
Patrick Delgado i Lauren Jimenez planowali skromny ślub. Para ostatecznie zdecydowała się na datę, 20 listopada, po wielokrotnych zmianach terminów, miejsca i znacznie zmniejszonej liście gości. Wszystko było pod kontrolą do czasu, gdy panna młoda uzyskała pozytywny wynik testu na obecność COVID-19. Kobieta była zdruzgotana, ponieważ to było zaledwie kilka dni przed ich wielkim dniem.
"Przez cały czas byliśmy ostrożni, upewniając się, że zawsze wszędzie nosiliśmy nasze maski - powiedział Patrick. - Będę szczery, kiedy uzyskała ten pozytywny wynik testu, odcisnęło to na niej ogromne piętno".
2. Nietypowy ślub
Pomimo napotkanych przeszkód, para z Kalifornii sprawiła, że wszystko zadziałało i pobrali się podczas nietypowej ceremonii. Lauren mogła powiedzieć "tak", jednocześnie zachowując izolację.
"Zawsze marzyłam o ślubie. Nigdy nie przypuszczałam, że tak to się potoczy" – powiedziała.
Podczas gdy Lauren przebywała na drugim piętrze domu swoich rodziców w Ontario, Patrick stał na dole. Otwarte okno pozwalało, by oboje trzymali jeden koniec 30-metrowej wstążki, na której widniały kwiaty wykonane przez ciotkę Lauren, podczas składania przysięgi małżeńskiej.
"Lauren i Patrick to najbardziej odporna para, jaką kiedykolwiek znałam. Naprawdę realizują przysięgę "w zdrowiu i w chorobie". To był największy ślub w 2020 roku, jaki zrealizowałam" –powiedziała fotografka, Jessica Jackson.
Ponieważ oboje mieszkają ze swoimi rodzinami, nowożeńcy musieli poczekać, aż Lauren wyzdrowieje, zanim mogli się zobaczyć i przypieczętować przysięgę pocałunkiem. Kobieta pozostawała w izolacji przez 10 dni. Dopiero po kwarantannie para wreszcie mogła rozpocząć wspólną podróż jako małżeństwo. Przyznali, że planują później odnowić swoje śluby i uczcić rocznicę na wielkim przyjęciu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl