Niepokojące informacje od ukraińskiej rzeczniczki praw człowieka. "Rosjanie zmuszają dzieci z Wołnowachy do chodzenia do szkoły, mogą je wykorzystać jako zakładników"
Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa przekazała, że dzieci z miasta Wołnowacha w okupowanej części obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy od poniedziałku są zmuszane przez Rosjan do uczęszczania do szkoły. Może to mieć na celu utrudnienie wyzwolenia miasta w przyszłości oraz wykorzystanie dzieci jako zakładników.
1. "Dzieci będą zakładnikami i żywymi tarczami"
"Prawdopodobnie te działania mają na celu utrudnienie przyszłej operacji wyzwolenia miasta z rąk okupantów przez siły zbrojne Ukrainy oraz możliwe prowokacje z wykorzystaniem ofiar w celu dyskredytacji strony ukraińskiej" - napisała Denisowa.
Dodała, że w takim wypadku "dzieci będą zakładnikami i żywymi tarczami dla rosyjskich żołnierzy".
Biuro prokuratora generalnego Ukrainy poinformowało w poniedziałek, że wszczęto śledztwo w sprawie przymusowej ewakuacji dzieci z Mariupola do Rosji i "pseudorepublik" na wschodzie Ukrainy. Postępowanie przygotowawcze wykazało, że w marcu 14 wychowanków dwóch rodzinnych domów dziecka wraz z trzema rodzicami zastępczymi zostało nielegalnie wywiezionych przez Rosjan z Mariupola do obwodu rostowskiego w Rosji. Z kolei 12 nieletnich pacjentów obwodowego centrum leczenia osteoporozy w Mariupolu zostało przymusowo wywiezionych na terytorium tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
2. Przymusowa integracja ukraińskiej ludności
W niedzielę Denisowa informowała o zmuszaniu Ukraińców siłą wywiezionych do Rosji do składania wniosków o rosyjskie paszporty.
"Poprzez zastraszanie najsłabszych, kobiet, osób niepełnosprawnych i emerytów, władze agresora otrzymały od nich prawie 14 tys. wniosków o rosyjskie obywatelstwo i wydały 12 tys. paszportów" - napisała.
Jak podkreśliła, takie nielegalne działania mają na celu przymusową integrację ukraińskiej ludności ze społeczeństwem rosyjskim.
Ponadto rzeczniczka praw człowieka informowała o ostrzeliwaniu przez Rosjan cywilnych statków w porcie w Mariupolu. Na wielu z nich znajdowały się załogi z obcych krajów, takich jak Turcja czy Bułgaria. Rosjanie zamordowali także członka załogi ukraińskiego lodołamacza Kapitan Belusow i zranili kilku innych.
Denisowa poinformowała także, że w przejściu podziemnym na obrzeżach Mariupola okupanci utworzyli punkt, w którym zbierane są ciała mieszkańców miasta zabitych przez rosyjskie wojsko. Największy z nich znajduje się w magazynie przy wyjeździe ze wsi Stary Krym. Następnie okupanci zabierają ciała do mobilnych krematoriów bądź chowają je w masowych grobach.
Rzeczniczka opisała też inne działania rosyjskiego wojska w Ukrainie, które według niej noszą znamiona ludobójstwa, takie jak bombardowanie budynków mieszkalnych w podkijowskich miejscowościach czy masowy grób odnaleziony w Buzowej w obwodzie kijowskim.
Źródło: PAP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl