3 z 7Odebrała jej szczęście
Kobieta kontynuuje swoją opowieść i wyjaśnia, co wydarzyło się tego feralnego dnia.
"Mieliśmy nadzieję, że do ośrodka dojedziemy przed zmrokiem. Mąż prowadził, ja czytałam gazetę, a syn, odwrócony tyłem do kierunku jazdy oglądał swoją ulubioną bajkę "Klub przyjaciół Myszki Miki". Wszystko wydało się takie normalne…
Nagle usłyszałam huk. W nasz samochód uderzyło auto prowadzone przez przez pijaną kobietę. Jej nietrzeźwość i nadmierna prędkość odebrały mi wszystko, co kochałam najbardziej… Gdy helikopter zabrał mnie i mojego męża do szpitala, wciąż była nadzieja, że chociaż jego uda się ocalić".
Jak dodała, kobieta kierująca samochodem, który w nich uderzył, wracała właśnie z wesela. Nie przeżyła wypadku.
Zobacz także: W nosie jej dziecka pojawiły się czarne kropki. Co było przyczyną?