Niania celebrytów zdradza sekrety swojej pracy. "Musiałam nosić czarną bieliznę"
Praca niani nie należy do najprostszych. A co jeśli chodzi o dzieci celebrytów z pierwszych stron gazet? O swoich doświadczeniach opowiedziała 35-letnia Philippa Christian, która pracowała dla największych gwiazd Hollywood. "Miałam godzinę policyjną".
1. Niania celebrytów
Zatrudniając opiekunkę do dziecka, rodzice często mają nietypowe wymagania. Nic dziwnego, powierzają przecież swoje pociechy obcej osobie. Jednak w przypadku celebrytów sprawa dodatkowo się komplikuje, a niania musi przestrzegać dodatkowych reguł.
W wywiadzie dla The Post Philippa Christian, niania z Hollywood opowiedziała o najdziwniejszych wymaganiach, z jakimi się spotkała w swojej pracy. Autorka powieści "Nanny Confidential" przyznała, że niania celebrytów staje się niejako ich spowiednikiem. Nie może bowiem nikomu mówić, co się dzieje w domu jej pracodawców.
- Praca dla celebrytów może być czasami bardzo trudna. Niektórzy są niezwykle wymagający, niesamowicie niemili, a i tak mają świadomość, że ujdzie im to na sucho, tylko dlatego, że są znani. To wymaga cierpliwości – mówi.
Great show @britneyspears love you heaps! xox pic.twitter.com/SQsnhatuwv
— Philippa Christian (@Number_1_Nanny) June 23, 2017
2. Nietypowe zasady w pracy
Poza zapisem, który obliguje nianie celebrytów do zachowania poufności, istnieje także szereg zasad zapisanych w umowie. W przypadku Philippy było to m.in. noszenie jedynie czarnych ubrań (w tym bielizny), biżuterię odstraszającą złe demony, przestrzeganie diet, by nie kusić odchudzających się pracodawców, a także… mylenie paparazzich.
- To normalne, że w miejscach publicznych muszę chodzić co najmniej trzy metry za rodziną, by pokazać, że nie mają nikogo do pomocy w opiece nad dziećmi - tłumaczy.
Co ciekawe praca niani wpływa także na życie uczuciowe. Philippa wyznaje, że nie mogła się umawiać, ponieważ pracodawcy bardzo przywiązują się do opiekunek i nie chcą ich często zmieniać. Posiadanie partnera byłoby więc zagrożeniem dla kariery niani.
- Miałam nawet godzinę policyjną - mówi. - To naprawdę trudna praca, która opiera się głównie na zaufaniu i bez względu na wszystko nie można go złamać - podsumowuje.
Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl