Córka chciała jej powierzyć opiekę nad wnukiem. "Nie jestem żłobkiem, mam swoje własne życie i oczekuję zapłaty"
Dla wielu rodziców, którzy chcą wrócić do pracy, powierzenie opieki nad dzieckiem babciom i dziadkom, to jedyne rozwiązanie. W takich sytuacjach zazwyczaj każda ze stron jest zachwycona: dziadkowie spędzają czas z dzieckiem, a rodzice nie muszą się o nie martwić. Jednak nie wszyscy dziadkowie chętnie garną się do opieki nad wnuczkiem, a niektórzy, jak w przypadku tej babci, oczekują zapłaty. "Nie jestem żłobkiem".
1. Babcia do opieki nad dzieckiem
Znalezienie dobrej, niedrogiej opiekunki lub żłobka to nie lada wyzwanie. Dlatego też młodzi rodzice często zwracają się o pomoc do członków rodziny, a zwłaszcza babć, które są dla nich istnym wybawieniem. Dają dziecku nie tylko bezpieczeństwo, ale również miłość i więzi rodzinne.
Jednak nie wszystkie babcie chętnie opiekują się swoimi wnuczętami. Często rodzice traktują babcie jak darmowe opiekunki i nie liczą się z ich życiem osobistym, zapominając, że opieka nad małym dzieckiem to ciężka praca.
Ta babcia przyznała, że bardzo lubi spędzać czas ze swoim wnukiem, ale nie wyobraża sobie, że mogłaby to robić za darmo. Jej wyznanie podzieliło internautów.
"Moja córka pracuje pięć dni w tygodniu od 7.30 do 15.00 i zapytała mnie, czy byłabym skłonna opiekować się jej synem dwa lub trzy dni w tygodniu – pisze kobieta. – Powiedziałam, że z przyjemnością, ale oczekuję zapłaty – 9 funtów (ok. 50 złotych) za godzinę" – przyznaje.
Kobieta tłumaczy, że jej córka zgodziła się zapłacić za opiekę nad dzieckiem, ale zapytała, czy mogą obniżyć stawkę do 7,50 funtów (40 złotych) za godzinę, ponieważ uważa, że nie stać jej na tak wysoką stawkę. Sama zarabia ok. 16 funtów. Babcia obawia się jednak, że opiekując się wnukiem, będzie musiała zrezygnować z pracy i nie będzie miała z czego żyć.
"Nie jestem żłobkiem, mam swoje własne życie i oczekuję zapłaty, pracuję na siebie – przyznaje. - Powinna zrozumieć, że rezygnuję z pracy zdalnej na czas opieki nad wnukiem, a jeśli mam się nim opiekować, muszę mieć za co żyć" – dodaje.
2. Droga opiekunka do dziecka
Użytkownicy Reddita początkowo byli zszokowani, czytając wyznanie babci. Zauważyli, że stawka, której zażądała, jest bardzo wysoka i to zrozumiałe, że jej córka ma pewne obiekcje. Jednak część z nich zrozumiała także jej motywy i sytuację, w jakiej się znalazła.
"Po prostu powiedz, że nie chcesz opiekować się dzieckiem. Prosisz o ponad połowę pieniędzy, które ona zarabia. Oczywiście, że jej na to nie stać" – napisał jeden z nich.
"Powinnaś dostać zapłatę, ale to jest kwota, którą musiałaby zapłacić w przedszkolu, a tam jest wykwalifikowana kadra. Dlaczego uważasz, że powinnaś dostać więcej niż wykształceni w tym kierunku ludzie?" – dodał drugi.
"Zamiast manipulować i próbować udawać, że zaoferowałaś pomoc, po prostu powiedz szczerze, że nie chcesz tego robić" - zauważył kolejny.
Użytkownicy byli zgodni, kluczem do rozwiązania problemu jest jedynie szczera rozmowa z rodzicami dziecka. Tylko dzięki wyjawieniu wszystkich wątpliwości uda się znaleźć najlepsze rozwiązanie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl