Nauka zdalna z powodu braku opału? Resort edukacji wydał komunikat
Większość rodziców drży na samą myśl o powrocie nauki zdalnej do szkół. Czy taki tryb nauczania może pojawić się w niektórych placówkach w związku ze wzrostem cen energii, czy brakiem opału? Resort edukacji wydał komunikat w tej sprawie.
1. Czy wróci nauka zdalna?
Na początku września weszły w życie przepisy umożliwiające przejście na naukę zdalną w przypadku m.in. niskiej temperatury panującej na zewnątrz lub w szkolnych pomieszczeniach.
Ministerstwo Edukacji i Nauki w opublikowanym w czwartek, 15 września, komunikacie zaznaczyło, że nie widzi przesłanek, by szkoły rezygnowały ze stacjonarnego funkcjonowania w związku ze wzrostem cen energii czy brakiem opału.
"Przepisy o możliwości zawieszenia zajęć na czas oznaczony odnoszące się do niskich temperatur lub zdarzeń, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów, funkcjonują od 2003 r. Regulują sytuacje nieprzewidziane, o charakterze losowym, natomiast nie zwalniają i nie mogą być pretekstem dla organu prowadzącego do rezygnacji z obowiązków określonych w przepisach prawa" - można przeczytać na stronie gov.pl.
Zaznaczono również, że z uwagi na kryzys energetyczny rząd podejmie działania osłonowe, które obejmą m.in. szkoły i przedszkola.
"Przewidziane są rekompensaty, dodatki, zamrożenie cen gazu, a także środki dla jednostek samorządu terytorialnego na pokrycie wzrostu cen energii, zakupu opału" - wylicza ministerstwo.
2. Nauka zdalna z powodu wysokich cen energii?
Jednak nadal wielu rodziców zadaje sobie pytanie, czy ich pociechy będą zmuszone, aby odbywać lekcje zdalnie. Co na ten temat sądzą władze miast?
- Czy czeka nas nauka zdalna? Teraz nie jestem w stanie odpowiedzieć. Szkoły, szpitale czy placówki kulturalne nie są w stanie ponosić kosztów, które wynikają z podwyżek cen energii elektrycznej i w pewnym stopniu energii cieplnej. Za energię elektryczną Olsztyn ma zapłacić 540 proc. więcej. Dla miasta to wzrost kosztów o przeszło 11 mln zł - mówił przed kilkoma dniami w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską" Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.
Ponadto dodał, że "nauka zdalna z powodu temperatury jest realna".
- Nie chcemy jej wprowadzać, bo przecież szkoła po to jest, aby nauka odbywała się na miejscu, a nie przez komputer. Ekran nigdy nie da tyle uczniowi, ile nauczyciel i wzajemna relacja. Ale dziś trudno mówić, co przed nami - zaznaczył prezydent Olsztyna.
Resort edukacji w reakcji na podobne głosy w czwartkowym komunikacie poinformował, że "w sytuacji problemów związanych z realizacją zadań własnych gminy" dyrektorzy szkół i innych placówek edukacyjnych powinni skontaktować się z kuratorami oświaty i poinformować o zaistniałych problemach.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl