Nauczycielka miała romans z 17-letnią uczennicą. "Klasyczny przykład sekstingu"
26-letnia nauczycielka i dyrektorka chóru w stanie Pensylwania w USA trafiła tymczasowo do aresztu za kontakty seksualne z nieletnią. Jej mąż wyjawił, że miała romans ze swoją 17-letnią uczennicą. O wszystkim powiadomił policję i apeluje do rodziców, aby kontrolowali telefony nastolatków.
1. USA. Nauczycielka uwiodła uczennicę
Olivia Lois Ortz pracowała jako nauczycielka w liceum Wilmington Area w stanie Pensylwania w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że miała romans z 17-letnią uczennicą.
Wszystko wyszło na jaw, gdy mąż 26-latki, przez przypadek przeczytał wiadomości na iPadzie żony.
"To były wiadomości wymieniane przez dwie kochanki, miały charakter erotyczny. Tam były również zdjęcia. To klasyczny przykład sekstingu, który łamie moje serce" - przyznaje.
Mężczyzna znalazł ponad 100 wiadomości. Zbulwersowany postanowił zgłosić sprawę na policję.
16 maja kobieta została tymczasowo aresztowana, usłyszała zarzut obcowania płciowego z małoletnią. Podczas przesłuchania, nastolatka potwierdziła, że miała romans z nauczycielką.
Jak informują amerykańskie media, mimo ciążących zarzutów, Ortz nadal utrzymuje kontakt z nastolatką. Twierdzi, że nadal są w sobie zakochane.
Zobacz także: Popularność zabawki rośnie w zastraszającym tempie. Pedagodzy biją na alarm
2. Czym jest seksting?
Seksting to coraz bardziej niepokojące zjawisko, do którego dochodzi w środowisku młodych osób. Seksting polega na przesyłaniu wiadomości, zdjęć oraz filmów o charakterze seksualnym. Zazwyczaj nastolatki nie zdają sobie sprawy, jak bardzo poważne konsekwencje może mieć wysyłanie nagich lub półnagich zdjęć bądź nagrań wideo.
Seksting uznawany jest za jedno z najważniejszych zagrożeń społeczno-wychowawczych stojących przed młodymi ludźmi korzystającymi z internetu. Warto zauważyć, że staje się on jednym z najbardziej niebezpiecznych zjawisk obok pornografii, pedofilii w sieci i stalkingu.
Dlaczego nastolatki tak łatwo wplątują się w seksting? Psycholog wymienia kilka przyczyn:
- jest to coraz bardziej powszechna praktyka flirtu,
- rodzaj okazywania miłości i przywiązania,
- nastolatki traktują go jako test zaufania,
- sposobność do nawiązywania relacji o charakterze seksualnym,
- forma zwracania na siebie uwagi i odpowiedź na niskie poczucie własnej wartości.
3. Jak powinni reagować rodzice?
Odkrycie, że nasz nastoletni syn czy córka, upubliczniają swoje półnagie lub nagie zdjęcia w sieci, może być szokiem. Jednak, zamiast reagować złością, należy okazać zrozumienie i wykonać rachunek sumienia: czy miałem czas, żeby nauczyć moje dziecko bezpiecznego poruszania się w internecie?
Żyjemy w świecie otoczonym innowacyjnymi rozwiązaniami technologicznymi, w którym zdjęcie, obraz, grafika, staje się cennym źródłem informacji poddawanym głębokim analizom algorytmów. Pamiętajmy, aby rozmawiać z dziećmi o zagrożeniach i konsekwencjach ich zachowania w sieci.
Anna Tłustochowicz, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl