Trwa ładowanie...

"Po prostu chore". Afera we wrocławskim przedszkolu

Avatar placeholder
Maja Leśniewska 19.07.2024 11:59
Nagi chłopiec przy ulicy we Wrocławiu. Tak tłumaczy się przedszkole
Nagi chłopiec przy ulicy we Wrocławiu. Tak tłumaczy się przedszkole (East News, Getty Images)

Brama przedszkolna, a za nią dobrze widoczny z daleka całkowicie rozebrany mały chłopczyk - taki widok zaobserwowała jedna z mieszkanek Wrocławia w poniedziałek 15 lipca. "Dzieci w tym wieku przechodzą przez fazę rozbierania się, a że urządzamy sobie kąpiele wodne ze ślizgawkami itp., to niewiele trzeba..." - tłumaczy pracownica placówki.

spis treści

1. Goły przedszkolak za bramą

Na jednej z osiedlowych grup mieszkańców Wrocławia pojawił się wpis kobiety, która zaalarmowała o nietypowej sytuacji, której była świadkiem. Monika, jadąc autobusem, zauważyła za mijaną bramą przedszkola nagiego chłopca. Zaniepokojona, postanowiła nagłośnić sprawę.

"Wszyscy jadący lub przechodzący ludzie widzieli coś, czego nie powinni widzieć... Po prostu nagie dziecko stało na przeciwko wszystkich z ulicy. Tyle się teraz mówi o porwaniach, o starszych, którzy mają jakiś pociąg do dzieci... Przecież ktoś mógł zrobić zdjęcie temu chłopczykowi i co? Poza tym dzieci również powinni mieć swoją prywatność… Mam nadzieję, że nikt tego nie wykorzystał, a opiekunom radzę porządnie przemyśleć pilnowanie dziecka, bo to jest po prostu chore i niedopuszczalne" - cytuje wypowiedź kobiety "Radio Zet".

2. Dlaczego dziecko było rozebrane?

Zobacz film: "Na co zwrócić uwagę, wybierając przedszkole dla dziecka?"

Okazało się, że pozbawione ubrań dziecko było widziane prawdopodobnie na terenie dwujęzycznego przedszkola chrześcijańskiego "Akademia Kreatywna Montessori". Na wpis Moniki w sieci odpowiedziała m.in. kobieta, która, jak wynika z jej wpisu, jest związana z placówką.

"Dziękuję bardzo za uważność. Nasze przedszkole to Akademia Kreatywna Montessori, dwujęzyczne przedszkole chrześcijańskie. Mamy naprawdę świetny zespół nauczycieli, ale niestety: dzieci w tym wieku przechodzą przez fazę rozbierania się, a że urządzamy sobie kąpiele wodne ze ślizgawkami itp., to niewiele trzeba..." - podkreśliła Beata.

"To może pilnujcie swoich podopiecznych, bo zachowanie przedstawione w poście jest niedopuszczalne" - odpisała zbulwersowana Monika.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze