Mykoplazma w polskich przedszkolach. "Objawy nie do odróżnienia od COVID-19"
Przebywa przypadków dzieci z zapaleniem płuc i oskrzeli, wywołanym przez bakterie mykoplazmy. Objawy do złudzenia przypominają COVID-19. - Bez odpowiednich badań nie da się odróżnić zakażenia mykoplazmą od COVID-19 - wyjaśnia dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog, doradca Naczelnej Rady Lekarskiej.
1. Mykoplazam w przedszkolach
Mykoplazma to rodzaj bakterii z rodziny Mycoplasmataceae. Są to jedne z najmniejszych znanych nam drobnoustrojów, swoimi rozmiarami przypominają wirusy. Chociaż nie zawierają ściany komórkowej, to zaliczane są do grona bakterii.
Mykoplazmy stanowią większe zagrożenie dla dzieci niż dla dorosłych i najczęściej powodują zakażenie dróg oddechowych.
- Zazwyczaj sezon na zakażenia mykoplazmą zaczyna się w momencie, kiedy powoli odpuszcza grypa. Najwięcej przypadków mamy więc od marca do kwietnia - maja - opowiada dr Paweł Grzesiowski.
Wprowadzenie lockdownu oraz przestrzeganie środków bezpieczeństwa (noszenie maseczek, utrzymywanie dystansu) spowodowały, że w tym sezonie przypadków grypy jest znacznie mniej. Dr Grzesiowski szacuje, że liczby zachorowań spadły nawet 2-3-krotnie w porównaniu do ubiegłych lat. Ta zmienna mogła spowodować, że sezon ma mykoplazmę w tym roku zaczął się wcześniej.
- Dzieci w przedszkolach nie noszą maseczek, przy tym mają ze sobą bardzo bliski kontakt. Łatwo więc mogą przenosić infekcję pomiędzy sobą - wyjaśnia lekarz.
2. Przedszkola są bezpieczne?
Dr Michał Sutkowski, pediatra i przez Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, podkreśla, że na razie nie ma powodów do niepokoju.
- Przypadki zakażenia bakterią mykoplazmy zdarzają się co jakiś czas, ale nie jest to nagminne. Dlatego nie sądzę, aby mykoplazma stanowiła obecnie zagrożenie dla przedszkoli - tłumaczy dr Sutkowski.
Ekspert tłumaczy, że przedszkola dodatkowo chroni teraz narzucony reżim sanitarny.
- Dzieci nawet z najmniejszymi objawami infekcji powinny pozostawać w domu, co zmniejsza ryzyko rozprzestrzenienia zakażeń - opowiada dr Sutkowski.
3. Mykoplazma a COVID-19. Jak odróżnić objawy?
Rozróżnia się kilka rodzajów bakterii mykoplazmy. Mykoplasma pneumoniae jest odpowiedzialna za tak zwane atypowe zapalenie płuc. Bakteria również może spowodować zapalenie oskrzeli. Do zakażenia dochodzi najczęściej drogą kropelkową.
Dominują objawy zakażenia to:
- kaszel – często z odkrztuszaniem wydzieliny,
- stan podgorączkowy lub gorączka,
- ból głowy,
- rozbicie, słabość i brak apetytu.
- Objawy zarażenia mykoplazmą są bardzo podobne do objawów COVID-19 lub grypy. Samodzielnie rodzic nie jest w stanie odróżnić tych chorób. Dlatego tak ważne jest, aby udać się z dzieckiem do lekarza - ostrzega dr Michał Sutkowski.
Jak tłumaczy ekspert, w obecnych warunkach w pierwszej kolejności lekarze wykonują test w kierunku COVID-19. Jeśli wynik będzie negatywny, może się okazać konieczne wykonanie RTG płuc lub badania z krwi w kierunku przeciwciał przeciwko Mycoplasma pneumoniae.
- Bez przeprowadzenia badań nie da się odróżnić zakażenia mykoplazmą od COVID-19. Postawienie prawidłowej diagnozy jest bardzo ważne, ze względu na wyznaczenie odpowiedniego leczenia. Mykoplazma jest bakterią i zakażenie nią leczy się antybiotykami. W przypadku wirusów stosowane są zupełnie inne terapie - wyjaśnia dr Paweł Grzesiowski.
Zobacz także: "Pozostał strach". Rodzice dzieci, które przeszły Kawasakiego opowiadają o lęku przed powikłaniami i nawrotem choroby
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl