4 z 7Nie wezwali pomocy
Podczas tragicznego weekendu rodzice wyjechali na wesele, a 7-latek został pod opieką 16-letniego brata. Starszy syn w niedzielę rano zaalarmował rodziców, ponieważ brat nie jadł, był ospały i wiotki. Para jednak nie podjęła żadnych działań. Kiedy małżeństwo wieczorem wróciło do domu, zaczęło modlić się za zdrowie Setha, a po kąpieli położyło go spać.
Dopiero kiedy chłopiec stracił przytomność i leżał pokryty wymiocinami, matka wezwała pogotowie ratunkowe. Chłopiec zmarł. Okazało się, że Seth cierpiał na zapalenie trzustki i na sepsę.
Zobacz także: Ubrała martwe dziecko i przyszła z nim na pogotowie