Trwa ładowanie...

Miał wykorzystać 95 dzieci w 11 parafiach. Przełożeni nie zawiadomili prokuratury

Avatar placeholder
27.04.2023 17:05
Ksiądz miał wykorzystywać 95 dzieci w 11 parafiach
Ksiądz miał wykorzystywać 95 dzieci w 11 parafiach (East News)

Ksiądz Stanisław P. miał wykorzystać 95 dzieci w 11 parafiach - dotykać krocza i genitaliów, imitować stosunek płciowy, bić kijem lub kluczami. Choć prokuratura potwierdziła, że duchowny dopuścił się przestępstw wobec nieletnich, śledztwo umorzyła. Teraz prowadzi kolejne i sprawdza, dlaczego przełożeni duchownego nie zawiadomili prokuratury.

spis treści

1. Miał wykorzystywać 95 dzieci w 11 parafiach

Portal wyborcza.pl podaje, że prokuratura w Tarnowie prowadziła śledztwo w sprawie wykorzystywania dzieci przez ks. Stanisława P.

Śledczy ustalili, że poszkodowanych miało zostać aż 95 nieletnich. Duchowny wobec 77 chłopców miał dopuścić się "innych czynności seksualnych", a w kilkunastu przypadkach "innych czynności i naruszenia nietykalności cielesnej".

"Gazeta Wyborcza" podaje, że ksiądz miał m.in. dotykać krocza i genitaliów, imitować stosunek płciowy, bić kijem lub kluczami swoje ofiary.

koloratka
koloratka (East News)

Ks. Stanisław P. miał napastować dzieci w 11 parafiach. Nie tylko w Polsce.

Prokuratura przesłuchała w tej sprawie ponad dwa tys. osób. Choć potwierdziła, że duchowny dopuścił się przestępstw wobec nieletnich, śledztwo umorzyła. Do tarnowskiego sądu wpłynęły dwa zażalenia na tę decyzję. Na razie ich nie rozpatrzono.

Dlaczego śledztwo zostało umorzone?

- Niestety część pokrzywdzonych, zwłaszcza w Ukrainie, nie była w stanie określić daty, kiedy doszło do czynów, nawet roku nie potrafili podać - tłumaczył "Gazecie Wyborczej" prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik tarnowskiej prokuratury.

2. Dlaczego przełożeni duchownego nie zawiadomili prokuratury?

Portal wyborcza.pl podaje, że śledczy szukają obecnie dowodów na to, czy tarnowscy hierarchowie nie tuszowali przestępstw popełnianych przez ks. Stanisława P.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że śledczy mieli wziąć pod lupę nie tylko ówczesnego biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca, ale też ówczesnego kanclerza kurii tarnowskiej, a dziś proboszcza parafii katedralnej oraz dziekana dekanatu Tarnów Południe ks. Adama Nitę, a także ówczesnego sędziego sądu biskupiego, a dziś kanclerza kurii ks. Roberta Kantora.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski twierdzi, że bp Wiktor Skworc dowiedział się o czynach duchownego już w 2002 roku. Odwołał wówczas P. z funkcji proboszcza. Oficjalnie z powodów zdrowotnych.

"Zgłosiłem dziś (24.11.2020. - przyp. red.) do Komisji ds. pedofilii pierwszą sprawę. Chodzi o molestowanie przez ks. Stanisława P. diecezji tarnowskiej kilkunastu chłopców. Ówczesny biskup tarnowski, dziś arcybiskup, Wiktor Skworc dowiedział się o tym w 2002 r. od rodziców pokrzywdzonych i nauczycieli w Woli Radłowskiej, ale sprawę zatuszował, a sprawcę wysłał na Ukrainę, gdzie dokonał on kolejnych molestowań dzieci" - napisał w mediach społecznościowych ks. Isakowicz-Zaleski.

Zobacz film: "Trzy razy urodziła bliźnięta - to zdarza się raz na 500 tys. przypadków"

3. List do biskupa

"Wyborcza" podaje również, że w 2009 roku w liście do bp. Skworca o swojej krzywdzie napisał mężczyzna, który miał być molestowany w latach 90. przez duchownego P. Pismo pozostało bez odpowiedzi.

- Musimy ustalić, kto miał wtedy wiedzę na temat czynów popełnianych przez tego księdza. W tej sprawie zwróciliśmy się do kurii o materiały. Zapytaliśmy też, kiedy takową wiedzę te osoby posiadły - mówi "Wyborczej" prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik tarnowskiej prokuratury.

koloratka
koloratka (East News)

Prokuratura nie ujawnia, czy z materiałów śledztwa dotyczących ks. Stanisława P. wynika, kiedy pierwsze informacje o molestowaniu dzieci przez duchownego miały dotrzeć do tarnowskich hierarchów. Wiadomo, że delegat biskupa o czynach ks. P. oficjalnie zawiadomił śledczych w połowie sierpnia 2020.

Sam ks. P. mieszka w domu emerytów na utrzymaniu diecezji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze