MEN szykuje zmiany w szkołach. Obiecywał to już Czarnek
Wychowawca klasy to nauczyciel, na którym spoczywają liczne obowiązki. Zwykle jest on także pierwszą osobą w szkole, do której zgłaszają się uczniowie w kryzysie psychicznym. Ministerstwo Edukacji Narodowej zwraca uwagę, że tej grupie nauczycieli należy się podniesienie dodatków za pełnienie swojej funkcji. Rok temu o konieczności zmian mówił poprzedni minister edukacji, Przemysław Czarnek.
1. Wsparcie dla wychowawców
Wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz w trakcie konferencji "Przerwij krąg przemocy - Jak walczyć z przemocą w szkole" zorganizowanej przez Uniwersytet SWPS w Warszawie, zauważyła, że w kryzysowych sytuacjach uczniowie najczęściej w pierwszej kolejności zgłaszają się do wychowawców. To oni szybko są też w stanie dostrzec symptomy przemocy rówieśniczej czy oznaki trudności emocjonalnych u swoich podopiecznych.
Między innymi z tego względu Ministerstwo Edukacji bierze pod uwagę podniesienie dodatków za pełnienie funkcji wychowawcy. Szło by to w parze ze wsparciem nauczycieli w postaci szkoleń i dania im narzędzi, które umożliwiłyby lepszą reakcję na sytuacje kryzysowe w szkole.
Wprowadzenie podwyżki z 300 do 500 zł dla wychowawców od pewnego czasu postuluje Związek Nauczycielstwa Polskiego. W przeszłości, a dokładnie w sierpniu 2023 roku, Przemysław Czarnek zapowiedział podniesienie dodatku o 100 proc., czyli do kwoty 600 zł. Z obietnic nic jednak wówczas nie wyszło.
Piechna-Więckiewicz zwróciła także uwagę na to, że wielu nauczycieli jest obecnie wypalonych zawodowo, być może więc MEN wprowadzi regularne superwizje, które pozwoliłyby lepiej poradzić sobie z obciążeniami emocjonalnymi, które wiążą się z pracą w szkole.
2. Pomoc dla uczniów
Wiceministra poruszyła także temat psychologów w szkołach. Jej zdaniem samo wprowadzenie ich do szkół nie rozwiąże wszystkich problemów, które wiążą się ze zdrowiem psychicznym uczniów. Konieczne jest podjęcie wieloaspektowych działań, które obejmą różne etapy życia dzieci i młodzieży.
- Jest wielu rodziców, którzy uważają, że pierwszą osobą, która powinna wesprzeć ich dziecko w kryzysie psychicznym, jest psychiatra dziecięcy. Tak nie jest. Pierwszą osobą powinien być psycholog, psycholożka, a prawda jest też taka, że przy dobrze zorganizowanej szkole, przy dobrym wychowawcy i dobrej profilaktyce, programach wychowawczych, część dzieci nie musi w ogóle trafić do etapu terapii. Jesteśmy w stanie część rzeczy, np. związanych z przemocą rówieśniczą, wypracować - podkreślała podczas konferencji.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl