Matka weganka karmiła go tylko dwoma produktami. 1,5 roczny chłopiec zmarł
Sheila O’Leary usłyszy pod koniec lipca wyrok w sprawie morderstwa. 38-latka, jako zdeklarowana weganka, podawała swoim dzieciom wyłącznie surowe warzywa i owoce. Syn kobiety taką "dietę" przypłacił życiem.
1. Dziecko zmarło z głodu
Mieszkanka amerykańskiego stanu Floryda stanęła przed sądem po śmierci swojego półtorarocznego synka. Ezra zmarł w 2019 roku. Śledczy ustalili, że chłopiec karmiony był wyłącznie surowymi owocami i warzywami. W chwili śmierci ważył zaledwie 8 kg. Prawidłowa waga dziecka w tym wieku oscyluje między 10 a 11 kg.
"Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu chłopca były liczne komplikacje wywołane niedożywieniem" - podał magazyn "New York Post".
38-latka głodziła też trójkę starszych pociech - trzylatka, pięciolatka i 11-latkę.
W ich przypadku również stwierdzono zaniedbanie i problemy rozwojowe.
2. Matce grozi dożywocie
Kobieta usłyszała sześć zarzutów, między innymi znęcania się nad dzieckiem oraz morderstwa.
BREAKING: Vegan mother is found guilty of 1st-degree murder of 18-month-old son who weighed just 17lb when he died after being fed only raw fruit and vegetables in Floridahttps://t.co/SrkOYbod5G
— Jack Posobiec 🇺🇸 (@JackPosobiec) July 1, 2022
Prokuratorzy zarzucili matce, że nie szukała opieki medycznej dla syna, gdy zdała sobie sprawę, że maluch jest chory.
- Postanowiła po prostu zignorować ten problem. Nie potrzebowała przecież wagi, żeby zobaczyć, iż jej syn jest skrajnie wychudzony. Nie potrzebowała wagi, żeby usłyszeć jego płacz - tłumaczyła prokurator stanu Floryda Sara Miller.
Ława przysięgłych uznała 38-latkę za winną morderstwa syna. Na podstawie tego werdyktu zostanie ogłoszony wyrok. Jak donoszą amerykańskie media, Sheila O’Leary usłyszy go 25 lipca 2022 roku. Grozi jej kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Zarzuty znęcania się nad dziećmi usłyszał także partner 38-latki. Jego sprawa jest w toku.
3. Czy dieta wegetariańska jest korzystna dla dzieci?
Coraz więcej rodziców świadomie decyduje o wykluczeniu mięsa nie tylko ze swojej, ale także z diety dziecka. Dieta wegetariańska należy do jednych ze zdrowszych, zyskując od lat aprobatę wielu ekspertów. Ale czy na pewno przysłuży się naszemu dziecku?
Na łamach "Pediatrics" ukazały się wynik badań kanadyjskich naukowców ze szpitala St. Michael's Unity Health w Toronto. Wykorzystując bazę danych TARget Kids, przyjrzeli się efektom różnych modeli żywienia ok. dziewięciu tysięcy dzieci w wieku od szóstego miesiąca do ósmego roku życia. W momencie rozpoczęcia projektu niemal 250 dzieci było na diecie roślinnej, z czego 25 było weganami, a niespełna 340 dzieci stało się wegetarianami w późniejszym okresie.
Badacze przeanalizowali dane z 11 lat, na których przestrzeni dzieci były ważone, mierzone i podlegały badaniom sprawdzającym m.in. poziom trójglicerydów czy cholesterolu.
Jakie były wnioski? Naukowcy nie dostrzegli różnic między małymi wegetarianami i dziećmi jedzącymi mięso w zakresie m.in. wzrostu, BMI czy stężenia witaminy D3 lub witaminy B12. Nie znaczy to, że między dziećmi nie było żadnych różnic.
"Dieta wegetariańska wiązała się jednak z dwukrotnie większym prawdopodobieństwem wystąpienia niedowagi, co podkreśla potrzebę starannego planowania diety u dzieci z niedowagą, szczególnie diety wegetariańskiej. Nie było dowodów na związek z nadwagą lub otyłością" - czytamy w komunikacie prasowym naukowców.
To jednak nie znaczy, że dieta wegetariańska dla dzieci jest niewskazana. Kluczem jest tutaj zdrowy rozsądek i rozwaga.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl