Mama Polka, tata Kubańczyk. Niesamowite, jak wyglądają ich trojaczki
"Ciąża i narodziny upragnionego dziecka to dla kobiety i jej rodziny emocjonujące przeżycie, a gdyby tak… pomnożyć emocje x3?" - tymi słowami zaczyna się post na Facebooku opublikowany na profilu Szpitala Specjalistycznego im. A. Falkiewicza we Wrocławiu, gdzie na świat przyszły właśnie wyjątkowe trojaczki.
1. Potrójne szczęście
26 czerwca w Szpitalu Specjalistycznym im. A. Falkiewicza we Wrocławiu w 33. tygodniu ciąży urodziły się polsko-kubańskie trojaczki: dwie dziewczynki i chłopczyk. Rodzicami dzieci są Natalia i Roland Abreu. Wszystkie maluchy są zdrowe.
W rodzinie matki nie było dotąd ciąż mnogich, za to u ojca już trzy razy rodziły się bliźnięta. Mimo to małżeństwo doznało szoku, dowiadując się podczas badania, że spodziewają się trojaczków.
- To miało być pierwsze badanie USG. Nagle okazało się, że zostaniemy rodzicami bliźniąt, chwilę później, że jest jeszcze trzeci maluch. Byłem w szoku. Ciąża mnoga? Tego w ogóle nie braliśmy pod uwagę. Ale bardzo się ucieszyłem, trójka dzieci za jednym zamachem, super - opowiada tata dzieci dla "Gazety Wrocławskiej".
Natalia Abreu przyznaje, że również początkowo była zdziwiona.
- Byłam zaskoczona i przerażona, ale tylko przez chwilę. Potem przeszczęśliwa i podekscytowana - zdradziła.
2. Imiona dla trojaczków
Imiona dla dzieci, jak sami przyznają, wybrali tak, by były międzynarodowe. Zdecydowali się na Armando, Amelię i Nicole.
- Ponieważ jesteśmy polsko-kubańskim małżeństwem, chcieliśmy, żeby imiona naszych dzieci były międzynarodowe, bez polskich znaków, łatwe w wymowie także za granicą. Armando wymyślił mąż - wyjaśnia świeżo upieczona mama.
Poród odbył się w 33. tygodniu ciąży, co jest optymalnym czasem w przypadku ciąży trojaczej. W cesarskim cięciu uczestniczyły m.in. trzy położne. Każda z nich była przydzielona do jednego malucha.
- Przyszła mama wymagała wcześniejszej hospitalizacji. Musieliśmy monitorować na oddziale, jak rozwijają się dzieci i wybrać odpowiedni moment zakończenia ciąży. Poród odbył się przez cięcie cesarskie z zaangażowaniem sporego grona lekarzy i położnych - powiedziała Zofia Czapiga, rezydentka na oddziale patologii ciąży w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski