Trwa ładowanie...

"Mama ginekolog" wreszcie została ginekologiem. "Chciałam się poddać wielokrotnie"

Avatar placeholder
14.12.2023 11:14
"Mama ginekolog" wreszcie ma dyplom. "Chciałam się poddać wielokrotnie"
"Mama ginekolog" wreszcie ma dyplom. "Chciałam się poddać wielokrotnie" (Instagram )

Nicole Sochacki-Wójcicka, znana w sieci jako "Mama ginekolog", od lat doradza kobietom w kwestiach związanych ze zdrowiem intymnym, porodami oraz dziećmi. Do tej pory wielu twierdziło, że nie mając zdanego egzaminu specjalizacyjnego, nie powinna określać się mianem ginekolożki. Teraz ekspertka pokazała dyplom.

spis treści

1. "Ile musiałam kłód pokonać, to nikt sobie nawet nie wyobraża"

Nicole Sochacki-Wójcicka jest postacią barwną, kojarzoną z kilkoma głośnymi sprawami. W 2023 roku wywołała skandal przyznając, że w gabinecie przyjmuje swoich znajomych poza kolejnością. Dodała przy tym, że to zupełnie normalne i każdy lekarz tak robi. Jej słowa wywołały oburzenie, a ostatecznie szpital, w którym pracuje Sochacki-Wójcicka, musiał zapłacić karę.

To jednak nie była jedyna burza, jaką wywołała ekspertka. W 2021 roku media obiegła zaskakująca informacja związana z tym, że "Mama ginekolog" nie zdała egzaminu specjalizacyjnego. Nagrała wówczas story na Instagramie, na którym płacząc opowiedziała, że zabrakło jej jednego punktu.

Zobacz film: "Nie wyrzucaj skórki po cytrynie. Włóż ją do zmywarki"

"Tak wyglądam zaraz po egzaminie. Jestem cała spłakana. Nie mam jeszcze wyników, żeby nie było. Natomiast spodziewam się, że nie będzie to pozytywny wynik. To było tak strasznie trudne, że jak sobie policzyłam pytania, na które dobrze odpowiedziałam, to może było ich 50 na 120. No nie ważne, chciałam Wam pokazać, jak wyglądam, bo jestem roztrzęsiona, totalnie. Jedynie co mnie pociesza, to fakt, że każdy mówił, iż egzamin był strasznie trudny, ale inni nie są oglądani przez tysiące ludzi. Czekam na wyniki, ale spodziewam się, że tego nie zdam" - opowiedziała.

Sochacki-Wójcicka dodała, że niezdany egzamin nic nie zmienia i nadal będzie pracować w ośrodku zdrowia. Pojawiły się jednak wówczas głosy hejterów, którzy sugerowali, że nie powinna nazywać się ginekologiem.

13 grudnia na Instagramie Sochacki-Wójcicka pokazała dyplom poświadczający zdanie egzaminu i zdobycie prawa wykonywania zawodu lekarza specjalisty w dziedzinie ginekologii i położnictwa.

"Trwało to taaaak długo, po drodze myślałam, że nigdy to nie nastąpi. Chciałam się poddać wielokrotnie. Ile musiałam kłód pokonać, to nikt sobie nawet nie wyobraża. Nie jest łatwo być „mamą ginekolog” i próbować stać się specjalistą ginekologii w Polsce - nie jest łatwo być tą na pierwszej linii pomiędzy pacjentkami a lekarzami. Moja droga do tego tytułu zdecydowanie była najdłuższa i być może najtrudniejsza w historii … polskiej ginekologii. Na dodatek pod czujnym okiem internetu. Żarty żartami. Chociaż to nie żarty, to była droga, z której mnie wielokrotnie zrzucano. Licząc, że się poddam" - napisała.

Pod wpisem posypały się gratulacje zarówno od pacjentek, jak i innych lekarzy. Wiele osób pisze, że dyplom zamknie usta hejterom, a i bez niego Sochacki-Wójcicka była zawsze ogromnym wsparciem dla kobiet.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze