Makabryczne ustalenia policji. Nastolatka zmarła w wyniku zaniedania
Życie Kaylei nie należało do łatwych - urodziła się z rozszczepem kręgosłupa, jej rodzice nie zarabiali na tyle dobrze, by otoczyć ją pełną, profesjonalną opieką. Ponadto zwyczajnie zaniedbywali jej potrzeby, co doprowadziło do powolnej i makabrycznej śmierci dziewczyny.
1. Niepełnosprawna nastolatka zmarła z zaniedbania
Kaylea Titford cierpiała na rozszczep kręgosłupa, przez co była skazana na życie na wózku. Osobom takim jak ona bardzo ciężko zadbać o właściwą masę ciała. Jest to jeszcze trudniejsze, gdy występują u nich zaburzenia żywienia np. kompulsywne zajadanie stresu lub przygnębienia.
Mieszkała w domu razem z sześciorgiem rodzeństwa, a warunki w jakich żyła były nie do zniesienia. W wieku 16 lat niepełnosprawna dziewczyna zmarła z zaniedbania. Jednak to, o czym dowiedziała się później opinia publiczna, mrozi krew w żyłach.
Kaylea została znaleziona martwa w swoim rodzinnym domu. Do jej zgonu doprowadziły liczne stany zapalne skóry, zaniedbane infekcje i niewydolność organizmu spowodowana otyłością, brakiem aktywności fizycznej oraz zabójczą dietą.
Jej rodzice później zeznali, że kilka razy w tygodniu zamawiali niezdrowe jedzenie na wynos, tłumacząc się posiadaniem dużej rodziny. Ojciec, Alun Titford, odniósł się do tego w oburzający sposób - tłumaczył to słowami "jestem leniwy". To jednak nie koniec tego makabry, upodlenia i rodzicielskiego zaniedbania. Śledztwo i proces sądowy wykazały, że było znacznie gorzej.
2. Rodzice skazani za śmierć córki
Warunki, w jakich żyła 16-latka wołały o pomstę do nieba. Butelki wypełnione moczem, walające się po pokoju opakowania po jedzeniu, bardzo brudna pościel, której nikt nie zmieniał. Znalazła się tam też frytkownica, a pomieszczenie przypominało wysypisko śmieci a nie przestrzeń mieszkalną nastolatki. Od marca 2020 roku (pandemia COVID i późniejsze lockdowny) Kaylea przytyła ok. 17 kg, przez co przestała się mieścić w swoim wózku inwalidzkim.
Służby, które odnalazły i stwierdziły zgon dziewczyny, raportowały, że jej ciało toczyło robactwo. Mogły one żywić się obumarłą w wyniku zaniedbanych odleżyn i zakażeń tkanką.
Ojciec Kaylei został uznany winnym śmierci córki. Niedługo wcześniej sąd orzekł o winie jej matki. Wyrok za doprowadzenie do śmierci córki mają usłyszeć 1 marca.
Maciej Rugała, dziennikarz Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl