Mają 22 dzieci. Na wakacjach potrzebują lokalizatorów
Radfordowie tworzą największą rodzinę w Wielkiej Brytanii. 48-letnia Sue oraz jej mąż Noel doczekali się 22 pociech. Przy tak licznej rodzinie nie sposób się nudzić i nic dziwnego, że każdy wyjazd na wakacje to prawdziwe wyzwanie.
1. Podróżowanie z dziećmi
Podróżowaniem z dziećmi to sposób na budowanie wspomnień w gronie najbliższych. I choć z pewnością jest to piękne doświadczenie, to wymaga ono także dobrej organizacji logistycznej. Rodzic musi mieć na uwadze potrzeby malucha, który z powodu nadmiaru bodźców może być nieznośny.
Jeśli w grę wchodzi podróżowanie środkami transportu publicznego, to dochodzi do tego stres, dźwiganie bagaży i nierzadko złowrogie spojrzenia współpasażerów, których irytuje płacz dziecka. Takich sytuacji często można doświadczyć podczas lotu samolotem. Małe dzieci piszczą, krzyczą, płaczą i wcale nie jest łatwo je uspokoić. Choć rodzice starają się jak mogą, to czasem bywa to po prostu niemożliwe.
Sam lot to jedno, ale zanim wsiądziemy na pokład samolotu, czeka nas odprawa oraz szereg formalności. Bezpieczeństwo to podstawa, dlatego personel musi dokładnie sprawdzić, kto będzie podróżował samolotem. Następnie trzeba znaleźć odpowiednie bramki, jednocześnie nie spuszczając dzieci z oka. I o ile w przypadku jednego czy dwójki dzieci nie powinno to być aż takim problemem, to jeśli podróżuje się z 22 pociechami, sprawa się nieco komplikuje.
2. Największa rodzina w Wielkiej Brytanii
Ciężko sobie wyobrazić, jak wygląda podróżowanie z tak liczną rodziną, ale Radfordowie mają plan opanowany do perfekcji. O swoich doświadczeniach opowiadają w social mediach oraz w programie typu reality show dotyczącym ich rodziny. Podczas rozmowy z mediami rodzice 22 dzieci zdradzili, jak wyglądają ich podróże.
- Kiedy jesteśmy na wakacjach, dzieci noszą lokalizatory, co ludzie uważają za zabawne. A ponieważ jest ich naprawdę dużo, uważamy, ze to się sprawdza – mówiła Sue, która łącznie przez 16 lat była w ciąży. Jej mąż dodał, że starsze pociechy założyły specjalną grupę na platformie WhatsApp, na której regularnie się komunikują (także na wakacjach), ale z najmłodszych dzieci nie można spuścić oka.
Jak wygląda codzienność najbardziej licznej rodziny w Wielkiej Brytanii? Nie jest lekko. Ogromne sterty prania, bardzo duże zakupy czy gotowanie obiadów dla tylu osób bywa męczące.
Sue i Noel Radford stwierdzili więc, że dzieci powinny angażować się w wypełnianie obowiązków domowych. W tym celu podzielili je na dwa obozy. Każdy z nich miał do wykonania inne zadania. Aby dzieci mogły się skupić na obowiązkach, wyłączyli internet. Dzięki temu dom błyszczał, a dzieci mogły się przekonać, że prowadzenie domu to ciężka praca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl