Lis zranił dziecko w Karkonoszach. "Głupota ludzka jest nie do ogarnięcia"
Dyrekcja Karkonoskiego Parku Narodowego informowała już wielokrotnie o nagannym dokarmianiu lisów w pobliżu Voseckiej boudy i na Twarożníku. Nieodpowiedzialne zachowanie turystów tym razem skończyło się zadrapaniem u dziecka i odłowieniem zwierzęcia.
1. Dziecko podrapane, lis odstrzelony
Czeskie media opisują, jak w Karkonoszach turyści wielokrotnie wabili i dokarmiali lisy. Tym razem doszło jednak do niebezpiecznego zdarzenia: jedno ze zwierząt podrapało małe dziecko. Do ataku doszło w pobliżu schroniska Vosecka bouda na południe od skałki Twarożnik na granicy polsko-czeskiej.
- Karmienie dzikich zwierząt nie jest w porządku. Sytuacja w pobliżu Tvarożníka pogorszyła się, gdy lis podrapał karmiącą go małą dziewczynkę. W związku z podejrzeniem zarażenia wścieklizną lisa trzeba było schwytać, aby badania potwierdziły lub wykluczyły ewentualną infekcję - powiedział Radek Drahný, rzecznik zarządu czeskiego Karkonoskiego Parku Narodowego, cytowany przez czeski portal dennik.cz, dodając, że "zachowanie turystów było całkowicie nieodpowiedzialne".
W związku z tym, że nie wiadomo, czy lis był chory na wściekliznę, dziewczynce grozi długa terapia.
- Ludzie nakarmili lisa, który "podszedł" na naturalną przekąskę, ale podrapał przy tym dziecko. Kiedy ojciec zabrał dziewczynkę do szpitala, lekarze powiedzieli, że dziecko czeka długa terapia związana ze szczepieniami. Chyba że przedstawi badania lisa, a jeśli wyniki będą negatywne, wszystko będzie w porządku, jeśli nie, rozpoczynają leczenie. To był wybór między życiem ludzi a życiem zwierząt - powiedział Drahný.
Władze parku zaznaczyły, że dokarmianie dzikich zwierząt powoduje u nich problemy zdrowotne, natomiast stały kontakt z człowiekiem zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania ewentualnej infekcji.
"Chociaż wścieklizny nie odnotowano w Czechach od 2004 roku, w sąsiedniej Polsce przypadki są powszechne. Zakażenie zazwyczaj kończy się bolesną śmiercią" - można przeczytać w serwisie denik.cz.
Rzecznik parku nie przebiera w słowach, komentując nieodpowiedzialne zachowanie turystów.
- Głupota ludzka jest nie do ogarnięcia. Ludzie dzielą się informacjami na portalach społecznościowych, że na Tvarožníku jest piękna lisica, która pozuje i jeśli dasz jej smakołyk, ustawi się do zdjęcia. Alleluja - dodał Drahný.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl