Trwa ładowanie...

Legendy krakowskie. Poznaj historię Małopolski!

 Agnieszka Gotówka
Agnieszka Gotówka 06.06.2022 22:09
Legendy krakowskie. Poznaj historię Małopolski!
Legendy krakowskie. Poznaj historię Małopolski! (https://stock.adobe.com/)

Legendy krakowskie znają już dzieci w przedszkolu, gdzie omawia się je bez wchodzienia w szczegóły. Uczniowie szkół podstawowych powinny już jednak wiedzieć, kim był Pan Twardowski oraz kto zabił smoka wawelskiego.

spis treści

1. Legendy krakowskie. Które należy znać?

Legendy o Krakowie, jednym z najstarszych polskich miast i formalnej stolicy Polski do 1795 roku, znane są chyba wszystkim. Mają podstawy historyczne, jednak nie brakuje w nich nierealnych postaci i zdarzeń.

Legendy krakowskie są ważnym elementem naszej narodowej tożsamości. Wiele z nich przedstawianych jest w formie krótkich utworów dla dzieci. Bajka o smoku wawelskim doczekała się nie tylko wydań w formie rymowanych wierszyków i opowiadań, ale jest nierzadko wystawiana na deskach teatru dla najmłodszych widzów.

Zobacz film: "Jak możesz pomóc maluchowi odnaleźć się w nowym środowisku?"
Legenda o Popielu – czy jest prawdziwa?
Legenda o Popielu – czy jest prawdziwa?

Legenda o Popielu jest w Polsce znana od wieków. Najprawdopodobniej jako pierwszy wspomniał o niej Gall

przeczytaj artykuł

2. Jakie są legendy o Krakowie?

Trzeba jednak pamiętać, że legenda o smoku wawelskim, choć jest jedną z najpopularniejszych legend polskich, nie jest jedyną, która opowiada o dziejach dzisiejszej stolicy Małopolski.

Inne legendy krakowskie to m.in.:

  • legenda o skarbach krzysztoforskich
  • legenda o hejnale mariackim,
  • legenda o Wandzie, co Niemca nie chciała,
  • legenda o zaczarowanych gołębiach,
  • legenda o Panu Twardowskim,
  • legenda o żołtej ciżemce,
  • legenda o klasztornym dzwonie topielców,
  • legenda o Lajkoniku.

3. Kim był Pan Twardowski?

Pan Twardowski to postać dobrze znana w literaturze polskiej (nawiązywał do niej m.in. Adam Mickiewicz). Legenda głosi, że szlachcic zaprzedał duszę diabłu, gdyż chciał posiąść ogromną wiedzę i czarnoksięskie umiejętności. Podpisał więc z Lucyferem cyrograf, w którym zapisano, że diabeł będzie mógł po niego przyjść dopiero wtedy, gdy znajdzie się w Rzymie.

Sprytny szlachcic nie wybierał się do stolicy Włoch, stąd był przekonany o tym, że nic złego mu nie grozi. Diabeł jednak upomniał się o duszę Pana Twardowskiego, gdy ten biesiadował w karczmie o nazwie "Rzym". Udało mu się jednak uciec i według legendy do dziś ukrywa się na księżycu.

A gdzie w tej legendzie ukrywa się pierwiastek prawdy? Otóż w Krakowie rzeczywiście mieszkał szlachcic Twardowski, który chcąc nawiązać kontakt ze swoją zmarłą żoną, otaczał się czarnoksiężnikami.

"Bracia Lwie Serce" - powieść czy baśń?
"Bracia Lwie Serce" - powieść czy baśń?

"Bracia Lwie Serce" to powieść szwedzkiej pisarki Astrid Lindgren. Po raz pierwszy wydano ją w 1973

przeczytaj artykuł

4. Legenda o hejnale mariackim

Chyba każdy, kto odwiedził Stary Rynek w Krakowie, miał okazję usłyszeć hejnał z wieży Mariackiej. Grany jest od przeszło 600 lat co godzinę w dzień i w nocy na cztery strony świata, zawsze jednak gwałtownie się urywa. Dlaczego tak się dzieje, wyjaśnia legenda o hejnale mariackim.

W średniowieczu na wyższej wieży kościoła Mariackiego czuwał strażnik, którego zadaniem było wypatrywanie wrogów i ewentualne ostrzeżenie miasta, jeśli zbliżałoby się niebezpieczeństwo. O wschodzie i zachodzie słońca grał też hejnał, który sygnalizował zamknięcie miejskich bram.

W 1241 roku pod mury Krakowa przybyli Tatarzy. Strażnik w porę ich dostrzegł i zaczął wygrywać hejnał, który miał obudzić mieszkańców. W pół taktu melodię urwała jednak strzała wroga, która zabiła hejnalistę.

5. Legenda o smoku wawelskim

Pod wawelskim wzgórzem mieszkał smok, który terroryzował mieszkańców grodu Kraka. Ludzie musieli mu skłądać ofiary z bydła, a i to nie zawsze zadowalało bestię. Szukano więc sposobu, by pokonać potwora. Próbowało wielu rycerzy, z których większość kończyła tragicznie.

Wyzwanie podjął też szewc Skuba, który chciał pokonać smoka nie mieczem, a sprytem. Wypchał więc barana siarką i złożył bestii w ofierze. Ta nieświadoma zagrożenia łakomie zjadła zwierzę. Smok poczuł pieczenie i ból w gardle, który chciał złagodzić pijąc wodę z Wisły. Dolegliwości jednak nie ustępowały, a smok pił i pił, aż pękł.

Do dziś u podnóża Wawelu, przy wejściu do Smoczej Jamy, stoi sporych rozmiarów rzeźba, która ma nam przypominać, że choć legenda to fikcja, to stanowi ważny element naszej kultury.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze