Kupił bilety na pociąg dla rodziny. Kwota na paragonie zwala z nóg
Pan Krystian kupił bilety na pociąg dla czteroosobowej rodziny. Jednak nie spodziewał się, że podróż w obie strony relacji Kraków-Gdańsk będzie aż tak słono go kosztować. Rozżalony mężczyzna zapłacił 1700 złotych.
1. Paragon za bilety dla rodziny
Ostatni rok dał się mocno we znaki domowym budżetom. Szalejąca inflacja, która (mimo nieznacznego spadku) utrzymuje się powyżej 16 proc., podwyżki cen prądu, paliwa, usług medycznych i kryzys, który dosięga nawet największe korporacje - to wszystko powoduje, że polskie rodziny muszą dokładnie przyglądać się swoim wydatkom.
Nic więc dziwnego, że gdy pan Krystian spojrzał na paragon za cztery bilety, oniemiał. Za przejazd pociągiem rodziców z dwójką dzieci z Gdańska do Krakowa i z powrotem musiał zapłacić 1700 złotych. Sama podróż sprawia, że wyjazd na ferie staje się bardzo kosztowny.
- Wakacje 2023. Bilety PKP na podróż z Krakowa do Gdańska dla czteroosobowej rodziny to jedyne 1700 złotych. Trzy i pół raza 500 plus – napisał.
@sursum10 #pis #rząd #drożyzna #drozyznapis #polityka #politykapolska #politykawsieci #polska🇵🇱 ♬ Astronaut In The Ocean - Masked Wolf
2. Rosnące ceny biletów kolejowych
Ceny biletów kolejowych od kilku dni są tematem rozmów w polskich domach. Okazało się bowiem, że w Niemczech bilety są tańsze, a polskie ceny dobiły tych norweskich. Co więcej, ceny biletów lotniczych na trasach krajowych są tańsze od tych, które spółki PKP zaoferowały pasażerom w tym roku.
Jest to o tyle oburzające, że spółki grupy PKP są własnością Skarbu Państwa, a podlegają one bezpośrednio Ministerstwu Aktywów Państwowych.
Dlatego też pod filmem pana Krystiana wybuchła dyskusja oburzonych użytkowników. Zwrócili uwagę, że nawet przy skandalicznie wysokich cenach paliwa (również sterowanych przez rząd) bardziej opłaca się jazda samochodem, niż pociągiem.
- Jak tak dalej pójdzie będą jeździć puste wagony - napisał jeden z użytkowników.
- Ryanair w lipcu 1600 w dwie strony dla czterech osób - zauważył drugi.
- Dają 500 zł, a zabierają cztery razy tyle - dodał trzeci.
- Przecież to normalne. Kto jest trochę myślący, to wiedział to już dawno, że 500 plus trzeba będzie oddać z naddatkiem - podsumował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
