Trwa ładowanie...

Głoduje, żeby wyżywić rodzinę. "Przez rekordowo wysoką inflację zimą będę musiała żebrać"

Avatar placeholder
Agnieszka Wiśniewska 22.10.2022 10:43
Je jeden posiłek dziennie, by wyżywić rodzinę
Je jeden posiłek dziennie, by wyżywić rodzinę (Facebook)

Bycie rodzicem to ogromne wyzwanie - nie tylko z psychologicznego, ale i finansowego punktu widzenia. Mamy zrobią wszystko, aby im dzieciom żyło się lepiej. Kelly Thomson odmawia sobie jedzenia, by starczyło na posiłki dla jej pociech. 43-latka tygodniowo dysponuje jedynie kwotą 40 funtów (ok. 220 zł), która musi wystarczyć na wyżywienie całej rodziny. Z powodu niedożywienia trafiła do szpitala. Jak widać nie tylko w Polskę uderzyła wysoka inflacja. Młoda mama opowiada, co dzieje się w jej kraju.

Głoduje, żeby wyżywić rodzinę
Głoduje, żeby wyżywić rodzinę (Facebook)
spis treści

1. Je jeden posiłek dziennie, by wyżywić rodzinę

Rosnące koszty życia na całym świecie dają się we znaki.

Kelly Thomson jest mamą dwójki nastolatków - 14-letniego chłopca i 11-letniej dziewczynki. Wraz z rodziną miesza w Slough w Wielkiej Brytanii. Kobieta je tylko jeden posiłek dziennie, aby mieć pewność, że będzie ją stać na wyżywienie dwójki dzieci. Mimo tego poświęcenia ta sztuka i tak jest trudna. Kobieta twierdzi, że tygodniowo na jedzenie może przeznaczyć jedynie 40 funtów (ok. 220 zł).

2. "Będę musiała żebrać"

43-latka zdradziła w rozmowie z "Daily Mail", że przez ograniczanie posiłków schudła już kilkanaście kilogramów. Z powodu wyczerpania i niedożywienia już dwa razy wylądowała w szpitalu - potrzebowała nawet transfuzji krwi, aby uzupełnić poziom żelaza.

- Nienawidzę wstawać każdego ranka i myśleć "o mój Boże, tylko nie to". Koszty życia są teraz szalone. Nie mamy nic. Naprawdę martwię się, że przez rekordowo wysoką inflację zimą będę musiała żebrać - mówi mama nastolatków.

Kobieta przyznaje, że finansowa sytuacja rodziny bardzo ją przytłacza. Kelly martwi się o swoje zdrowie i stan psychiczny dzieci. Nie wie, co zrobi, gdy skończą się pieniądze na wyżywienie. Przed kradzieżą powstrzymuje ją tylko obawa, że zostanie przyłapana i aresztowana.

- Co zrobiłyby moje dzieci, gdybym trafiła do więzienia? Jest coraz gorzej, czuję się, jakbym się dusiła i nic nie mogę zrobić. Niedawno moje dzieci patrzyły, jak mdlałam. Nigdy w życiu tak się nie bałam - podsumowuje zrozpaczona 43-latka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze