Koronawirus na świecie. 20-latka zmarła na COVID-19. Rodzina ostrzega młodych
20-letnia Turczynka bez chorób współistniejących zmarła na COVID-19. Jej rodzina apeluje do młodych osób, aby nie bagatelizowały zagrożenia, które niesie ze sobą zarażenie koronawirusem SARS-CoV-2.
1. 20-latka zmarła na COVID-19
Rodzina 20-letniej Burcu Usanmaz uważa, że młoda kobieta prawdopodobnie zaraziła się koronawirusem SARS-CoV-2 w lokalnym centrum handlowym.
Młoda kobieta pracowała w prywatnej firmie w Ankarze. 20 dni temu pojawiła się w szpitalu z objawami grypopodobnymi. Wykonano jej test na obecność koronawirusa, który okazał się pozytywny. 20-latka została odesłana do domu w celu izolacji i przyjmowania przepisanych leków.
Po tygodniu jej stan się pogorszył i dziewczyna była hospitalizowana. Pomimo starań lekarzy, zmarła w ciągu sześciu dni od przybycia do placówki.
2. Rodzina jest załamana
Yunus Usanmaz, wujek zmarłej twierdził, że Burcu nie miała żadnych schorzeń. Była zdrową, młodą kobietą.
"Podejrzewaliśmy, że to grypa. Jednak test na COVID-19, który wykonali jej w szpitalu, okazał się pozytywny. Mimo to lekarze odesłali Burcu do domu" - mówił mężczyzna.
Usanmaz dodał, że dziewczyna prawdopodobnie zaraziła się wirusem w centrum handlowym. Pozostali członkowie rodziny również wykonali test na COVID-19 jednak ich wyniki były negatywne.
Bliscy apelują do młodych osób, aby nie lekceważyli koronawirusa.
"Chcemy, aby ludzie pamiętali, że każdy otrzymuje to samo lekarstwo, ale nie każdy organizm jest taki sam. Młodzi ludzie myślą, że są odporni. Nie powinni myśleć, że nic im się nie stanie. Burcu też była bardzo młoda i zdrowa. Wszyscy jesteśmy bardzo smutni. Jej rodzice są zdruzgotani" - zakończył mężczyzna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl