Ze wstydu chciała zapaść się pod ziemię. Córka wyznała listonoszowi całą prawdę
Niektóre dzieci posiadają zadziwiającą szczerość, która potrafi postawić rodziców w niezręcznej sytuacji. Właśnie o tym mogłaby opowiedzieć pewna młoda matka, której córka bezproblemowo wygadała się listonoszowi, ujawniając coś, co niewątpliwie miało pozostać tajemnicą matki.
1. Szczere wyznanie córki
Wszyscy uczymy nasze dzieci, że bezpośredniość i szczerość są cnotami, które powinny zawsze wprowadzać w życie. Niemniej jednak, istnieją momenty, kiedy chcielibyśmy, żeby nasze dzieci umiały zachować dla siebie pewne informacje. Zbyt bezceremonialna szczerość najmłodszych może bowiem wprowadzić nas w bardzo kłopotliwe sytuacje.
Doskonale przekonała się o tym jedna z mam, której maleńka córeczka postanowiła podzielić się z listonoszem każdą informacją, na jaką wpadła. Ta sytuacja została udokumentowana i opublikowana na TikTok'u przez matkę dziewczynki. Wideo błyskawicznie zdobyło popularność, przyciągając setki komentarzy i tysiące wyświetleń.
A wszystko zaczęło się bardzo niewinnie. Był to kolejny, rutynowy dzień, podczas którego niczego nie podejrzewający listonosz przyszedł dostarczyć kilka przesyłek.
Niefortunnie, mama w momencie przybycia listonosza była niedostępna, więc jej młoda córeczka zdecydowała się otworzyć drzwi i odebrać przesyłki.
- Gdzie jest mamusia? - zapytał listonosz.
Mimo iż nie otrzymał jednoznacznej odpowiedzi, niezrażony zdecydował się zadać pytanie jeszcze raz.
- Czy mamusia jest w pobliżu? - dociekał.
2. Matka spaliła się ze wstydu
Wtedy córka kobiety z rozbrajającą szczerością odpowiedziała:
- Mama jest na górze i robi kupę.
Mężczyzna nie spodziewał się takiej informacji. Zawstydzony i zakłopotany listonosz przekazał dziewczynce wszystkie paczki z prośbą o poinformowanie matki o ich doręczeniu.
- Co za wstyd. Już nigdy nie otworzę drzwi listonoszowi. Jak mam z nim teraz rozmawiać. Żartuję, że po tej sytuacji będę musiała uciec z kraju. Torby są już spakowane - mówi zakłopotana mama.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl