Trwa ładowanie...

Dzieci zniszczyły domofon. Sąsiadka napisała list do rodziców

 Maria Krasicka
Maria Krasicka 01.06.2022 17:24
Dzieci zniszczyły domofon. Sąsiadka napisała list do rodziców
Dzieci zniszczyły domofon. Sąsiadka napisała list do rodziców (East News)

Media społecznościowe obiegła reakcja zdenerwowanej sąsiadki, która postanowiła zwrócić uwagę rodzicom dzieci mieszkających w tym bloku w niecodzienny sposób. Kobieta napisała emocjonalny list, w którym nie przebierała w słowach.

Anonim sąsiadki do rodziców
Anonim sąsiadki do rodziców (East News)
spis treści

1. List sąsiadki do rodziców

Dzieci mają to do siebie, że pozostawione bez opieki, często robią rzeczy, na które pod czujnym okiem dorosłych, by sobie nie pozwoliły. Tak też było w tym przypadku. W jednym z bloków w Ełku (woj. warmińsko-mazurskie) najmłodsi mieszkańcy zdewastowali domofon.

Nie spodobało się to jednej z sąsiadek, która postanowiła ukrócić proceder niepilnowania dzieci, które z nudów niszczą wspólną przestrzeń i napisała list do rodziców, po czym wywiesiła go na drzwiach wejściowych do klatki. Jego treść opublikowano na profilu "Make Life Harder".

"Drodzy sąsiedzi! Ten blok nie stoi tutaj długo, a już szereg rzeczy zostało zniszczonych (m.in. domofon, dzięki czemu nie można otworzyć drzwi kodem!). Uprzejma prośba: trzymajcie swoje bachory w zagrodach albo niezwłocznie naprawiajcie szkody wyrządzone przez kaszojady. Opcjonalnie: niech teraz tatuś czy mamusia stoją całą dobę przed klatką i otwierają drzwi sąsiadom, którzy nie mogą dostać się do domu" – napisała wzburzona kobieta.

(Instagram)

2. Reakcja internautów

Reakcja kobiety na bawiące się dzieci podzieliła użytkowników. Niektórzy uznali, że padły zbyt obraźliwe słowa takie jak "kaszojady" i "bachory". Ponadto nie ma dowodów, że to właśnie dzieci zniszczyły wspólne mienie.

Natomiast była też grupa osób, która uznała list za zabawny, a autorce przyznała rację, że rodzice nie zwracają uwagi na to, co robią ich dzieci. Z kolei najmłodsi wykazują się rażącym brakiem wychowania i nie szanują przestrzeni wspólnej.

Jednak czy emocjonalny list, który obiegł już całą Polskę, jest skuteczniejszym rozwiązaniem, niż rozmowa z rodzicami? Anonimy często jedynie zaogniają powstałe w tak małych społecznościach konflikty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze