Trwa ładowanie...

Kiepski apetyt u dziecka? – Mamy na to sposób

Avatar placeholder
10.03.2022 12:49
Materiał sponsorowany przez
(Materiał Partnera)

Niejeden rodzic niejadka zastanawia się nad tym, jak sprawić by jego pociecha zaczęła “normalnie” jeść. Makaron kolejny tydzień z rzędu, bułka bez masła, kabanos lub same płatki - brzmi znajomo? A może jesteś tym szczęśliwcem, który ma dziecko wybredne - jedzące tylko określone potrawy przez dłuższy okres czasu, a nic innego nie przejdzie mu przez gardło?

Kiedy niejadek zacznie jeść?

Jeżeli to czytasz, to pewnie martwisz się prawidłowym rozwojem swojego niejadka. Na początku chcemy Cię uspokoić - to, że maluch według Ciebie nie je, nie oznacza wcale, że rozwija się nieprawidłowo.

Po pierwsze zwróć uwagę na to, czy maluch przybiera na wadze zgodnie z zaleceniami lekarza, czy chętnie się bawi, ma dobry humor i czy dobrze śpi. Jeżeli tak - nie musisz się przejmować. Oczywiście zachęcamy do skorzystania z naszych rad, żeby wykształcić u dziecka prawidłowe relacje z jedzeniem (chociażby warzyw i owoców), jednak możesz być spokojny o rozwój malucha. Pamiętaj jednak, że jeżeli wciąż masz wątpliwości lub po prostu nie wiesz jak sprawdzić, czy dziecko rozwija się prawidłowo, udaj się do lekarza.

Jak poradzić sobie z niejadkiem?

Poniżej przedstawiamy 5 najczęstszych powodów, dla których dzieci nie chcą jeść. Razem z nimi proponujemy rozwiązania, które warto wypróbować, by zachęcić malucha do jedzenia.

1. Monotonia na talerzu

Dzieci nie lubią monotonii na talerzu.. Maluchy są ciekawe świata, nienawidzą nudy i chcą się bawić. Ciężko im też się skupić, szczególnie przedszkolakom. Postaraj się poświęcić chwilę na inne ułożenie jedzenia na talerzu - czasem to wystarcza. Zabawne buźki czy zwierzątka z warzyw i owoców przykuwają wzrok malca i pozwalają mu skupić się na jedzeniu. Kolorowe jedzenie również zachęca do posiłku - to dlatego dzieci tak lubią sięgać po kolorowe słodycze. Postaw więc na przeróżne warzywa we wszystkich kolorach tęczy i sprawdź, czy to zadziała.

(Materiał Partnera)

Możliwe także, że maluchowi jest zwyczajnie niewygodnie. Zadbaj o komfortowe krzesełko do karmienia, które zapewni dziecku odpowiednią przestrzeń do jedzenia. Przede wszystkim zwróć uwagę na szerokie i regulowane siedzisko, a także na odpowiednio dużą tackę. Zadbaj także o swój komfort - sprawdź, czy wybrane przez Ciebie krzesełko łatwo wyczyścić. Zarówno siedzisko, jak i tackę. Dodatkowo dobrze by było, by krzesło miało duży zakres regulacji, który pozwoli Ci dopasować jego wysokość do stołu. Dobrym wyborem będzie tutaj krzesełko, które starczy Ci na lata - jak np. krzesełko LIVY. Regulacja poziomu siedziska, podnóżka zapewni dziecku ergonomiczną postawę. Dzięki temu Twoje dziecko zyska wygodną przestrzeń do spożywania posiłków, a także - do zabawy.

2. Presja

Wiemy, żechcesz jak najlepiej dla swojego dziecka. Ale czasem warto zrobić krok w tył, żeby spojrzeć z dystansu nie tylko na talerz dziecka, ale także atmosferę, która towarzyszy przy posiłku. Zmuszanie dziecka do jedzenia przy pomocy kar czy nagród również może wykształcić niezdrową relację z jedzeniem. A to właśnie tego każdy rodzic chce uniknąć! Nigdy nie wywołuj w dziecku poczucia winy, że czegoś nie zjadło!

Dlatego też postaraj się odpuścić. Maluch nie chce jeść? Może nie jest głodny. Nie pozwalaj na jedzenie słodyczy przed głównym posiłkiem - one sycą i mogą powodować brak apetytu. Unikaj także puszczania bajek do jedzenia: maluch się rozprasza i niewystarczająco skupia na jedzeniu. Co zamiast tego? Zachęcaj, uzgadniaj z dzieckiem co chce zjeść przed rozpoczęciem gotowania. Zaproś malucha do wspólnego jedzenia - może i bałagan w kuchni będzie większy, ale za to radość dziecka będzie nieopisana. A na dodatek jest większa szansa na to, że maluch wybierze to, na co akurat ma ochotę.

3. Przekąski przed posiłkiem

Przekąski “psują apetyt” - zarówno u dzieci, jak i dorosłych, po prostu sycą malucha, i dlatego nic dziwnego, że nie chce on potem zjeść obiadu. Musicie nauczyć się odróżniać moment, w którym dziecko jest naprawdę głodne od momentu, w którym się nudzi. Dlatego dobrym pomysłem będzie zajmowanie dziecka, by się nie nudziło (np. zabawą - układaniem puzzli czy rysowaniem) bądź nie czekaniem, aż jedzenie zostanie w całości podane. Jeżeli maluch jest głodny, a ziemniaki jeszcze nie są gotowe, niech zje wcześniej surówkę i mięso. Nic się nie stanie, jeżeli potem nie będzie miał na te ziemniaki ochoty :) Nie wpadaj w pułapkę “albo wszystko, albo nic”.

4. Nazywanie dziecka niejadkiem

Pamiętacie zdanie “zdolny, ale leniwy”? Ludzie mają tendencję do ślepego wierzenia w słowa, które wypowiadają autorytety. W przypadku dzieci autorytetem jest rodzic - jeżeli będziesz nazywać dziecko leniuchem albo niejadkiem, nie zdziw się, że w to uwierzy. A gdy w to uwierzy, to… takie się stanie!

Kłamstwo, które powtarza się wyjątkowo często, nierzadko staje się prawdą. Pisał o tym m.in. Alvaro Bilbao w książce “Mózg dziecka. Przewodnik dla rodziców”. Dlatego zapamiętaj: uważaj na wypowiadane słowa, szczególnie w obecności dziecka. Nie nazywaj go niejadkiem, kapryśnikiem-grymaśnikiem.

5. Odpuść

Ale jak to - tak po prostu odpuścić? Odpowiedź brzmi: tak. Możliwe, że to jest etap, przejściowy czas, który po prostu przejdzie tak szybko, jak nadszedł. Jeżeli dziecko jednak nie je przez dłuższy czas - nawet słodyczy - idź do lekarza.

A jeżeli widzisz, że nie je głównych posiłków, ale przekąski je lub je to, na co ma ochotę, to… Odpuść. Jak to zrobić? Bardzo prosto! Jeżeli dziecko nie chce jeść z Wami obiadów, to… Nie szykuj mu porcji. Rób tyle, ile zawsze, ale nie nakładaj mu na talerz. Zaakceptuj to, że nie chce jeść. Najpewniej dziecko będzie zaciekawione, dlaczego nie zostało mu przygotowane miejsce do jedzenia. Porozmawiaj z nim - że akceptujesz, że nie chce jeść, że nie będziesz już zachęcać i przymuszać. Zapytaj jednak, czy zmieniło zdanie. Może tutaj zadziałać odwrócona psychologia i dziecko postanowi spróbować ;)

No i najważniejsze - słuchaj swojego dziecka. Rozmawiaj z nim, nie wzbudzaj poczucia winy. Jedzenie da się zamrozić, dzisiaj można zjeść coś innego. Ale nie reaguj milczeniem: mów, co teraz zrobisz. Głośno się zastanawiaj, czy masz zamrożone kotlety, na które dziecko ma ochotę. A może zrobicie je jutro razem?

Takie podejście na pewno zaowocuje w przyszłości. Musisz tylko uzbroić się w cierpliwość i nauczyć się odpuszczać. To niezwykle trudne, ale nie tylko Ty będziesz spokojniejszy: również Twoje dziecko nie będzie czuło tej presji. Warto zacisnąć zęby i wziąć kilka głębszych oddechów. A kto wie, może w przyszłości to nastolatek będzie nowym Master Chefem i będzie Ci gotował? :)

Materiał sponsorowany przez
Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze