Trwa ładowanie...

Jej córka sama zadbała o formalności. Matka opulikowała dokument w sieci, internauci pękają ze śmiechu

Avatar placeholder
Agnieszka Wiśniewska 06.10.2022 09:44
Mama nie podpisała zgody, więc wyręczyła ją córka
Mama nie podpisała zgody, więc wyręczyła ją córka (East News/ Facebook)

Na jednej z facebookowych grup opublikowano zdjęcie zgody na udział dziecka w zajęciach dodatkowych. Powinna ją podpisać mama dziewięcioletniej dziewczynki. No właśnie, powinna... Niestety kobieta prawdopodobnie o tym zapomniała i wtedy do akcji wkroczyła jej mała córeczka.

Mama nie podpisała zgody, więc wyręczyła ją córka
Mama nie podpisała zgody, więc wyręczyła ją córka (Getty Images)
spis treści

1. Fałszywa zgoda

Początek roku szkolnego to czas, w którym rodzice zapisują swoje pociechy na różne zajęcia dodatkowe. Jest to świetny sposób na rozwijanie umiejętności dziecka pod okiem fachowców. Zajęcia pozalekcyjne mają na celu integrację społeczną dziecka. Malec ma szansę przebywać z dziećmi o podobnych zainteresowaniach, uczy się współpracować w zespole i wyrażać się wśród różnych ludzi. Na tego typu spotkaniach dziecko nie tylko pracuje nad swoim talentem, ale także ćwiczy umiejętność życia społecznego, sztukę negocjacji, przyjmowanie pochwał i krytyki.

Często osoby, które prowadzą takie zajęcia, wymagają od rodziców, by podpisali odpowiednie zgody lub oświadczenia. Czasami jednak opiekunowie są zbyt zajęci lub po prostu o tym zapominają. I wtedy do akcji wkraczają dzieci.

"Jestem matką roku, zwykle zapominam o wszystkim. Dziś moje dziecko, lat dziewięć, postanowiło wyręczyć styraną życiem rodzicielkę. Sama zadbała o niezbędne formalności. Podpisała sobie zgodę rodzica na udział dziecka w zajęciach teatralnych" - czytamy na jednej z facebookowych grup.

Pod wpisem pojawiło się zdjęcie rzeczonej zgody. Nie trzeba być wykwalifikowanym detektywem, aby dostrzec, że podpisało ją dziecko. Ale trzeba przyznać, że dziewczynka bardzo się starała - w odpowiednim miejscu wpisała imię i nazwisko rodzica oraz datę. Pomyliła się na samym końcu, gdyż zamiast podpisu, który powinien złożyć rodzic, napisała po prostu - "zgadzam się". Ale chyba nie powinniśmy się czepiać, bo przecież na tym polegało zadanie - na wyrażeniu zgody. Więc dziewięciolatka poradziła sobie śpiewająco.

Zgoda
Zgoda (Facebook)

2. Internauci pękają ze śmiechu

Tego samego zdania są internauci. Niektórzy w komentarzach pod postem przytaczali swoje "małe przekręty", których dopuścili się w szkole:

"Ja przykładowo za małolata uśmierciłam całą prawie rodzinę, tak wagarowałam... Wydało się, jak sąsiadka (matematyczka) spotkała moją ciocię, która według usprawiedliwienia nie żyła już od kilku miesięcy",

"Moja mama mi w podstawówce napisała usprawiedliwienie, że "byłam u hirurga". Mówiłam jej, że przez "ch" powinna napisać, ale nie dała się przekonać. Potem nauczycielka nie wierzyła, że to ona napisała to usprawiedliwienie",

"Do teraz wspominamy. My ósma klasa. Brat koleżanki w drugiej. Jego wychowawczyni podchodzi na przerwie i pokazuje, jak w dzienniczku podpisał się za ojca pod uwagą. Kulfoniaste. Wielkimi literami. Każda inna. "WIECHU" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze