Trwa ładowanie...

Jego wygląd zszokował nawet lekarzy. Nie chcieli jej pokazać syna

Avatar placeholder
Katarzyna Łukijaniuk 11.07.2023 09:23
Jego wygląd wprowadził w osłupienie nawet lekarzy. Okrzyknięto go "chłopcem w masce"
Jego wygląd wprowadził w osłupienie nawet lekarzy. Okrzyknięto go "chłopcem w masce" (Facebook)

Każdy rodzic chciałby, aby jego potomstwo było zdrowe. Niestety choroba nie wybiera i wiele dzieci wciąż rodzi się z różnymi wadami. Mały Huikang z Chin przyszedł na świat ze zdeformowaną twarzą. Z tego powodu nazywano go "mask boy", czyli "chłopiec w masce". Matka była przerażona, gdy go zobaczyła.

spis treści

1. Poprzeczny rozszczep twarzy

Mamą chłopca jest Yi Lianxi, która pochodzi z Chin. Gdy kobieta zobaczyła dwie kreski na teście ciążowym, miała 22 lata i nie mogła doczekać się spotkania z ukochanym dzieckiem. Ciążę przeszła dobrze, a badania prenatalne nie wykazywały żadnych nieprawidłowości. Nikt nie podejrzewał więc, że chłopiec urodzi się z tak poważną wadą.

Huikang przyszedł na świat 4 marca 2009 roku w chińskiej prowincji Hunan. Jego wygląd wprawił w osłupienie nawet lekarzy, którzy na początku bali się pokazać dziecko świeżo upieczonej mamie. Yi Lianxi bardzo chciała zobaczyć syna i zastanawiała się, dlaczego medycy zwlekają.

Zobacz film: "Narzekał na ból nóg. Diagnozą był rak"

Gdy jej oczom ukazał się mały Huikang, kobieta zamarła.

- Całe moje ciało zdrętwiało - wspomina.

Dziecko po obu stronach ust miało ogromnej wielkości szczeliny, które prowadziły w stronę uszu. Maluch wyglądał, jakby miał dwie twarze lub maskę, dlatego szybko okrzyknięto go "chłopcem w masce".

- Widziałam, że dziecko płacze, ja też płakałam. Czułam, jak serce mi pęka. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego mi się to przytrafiło - powiedziała kobieta podczas rozmowy z reporterami.

Okazało się, że chłopczyk cierpi na poprzeczny rozszczep twarzy - bardzo rzadką deformację o podłożu genetycznym. Dziecko z tą wadą wygląda, jakby miało przysłowiowy "uśmiech od ucha do ucha".

2. Zbiórka na leczenie

Noworodek był w poważnym stanie. Deformacja wpływała bowiem nie tylko na wygląd zewnętrzny dziecka, ale również na jego zdrowie.

- Nie tylko jego tkanki miękkie były przesunięte, ale również jego kość skroniowa, kości policzkowe, kość klinowa i górna szczęka zostały uszkodzone - poinformował dr Wang Duquan, lekarz przyjmujący w szpitalu wojskowym w Changsha w Chinach.

W dodatku dziecko i jego mama byli obrażani, wyśmiewani i poniżani. Mieszkańcy ubogiej wioski, z której pochodzi Yi Lianxi, sugerowali nawet, żeby rodzina pozbyła się chłopca. Według nich wyglądał bowiem jak demon.

Rodziców nie było stać na operację plastyczną dziecka, ale z pomocą pracowników szpitala i ludzi dobrej woli udało im się uzbierać 400 tysięcy juanów, czyli około 230 tysięcy złotych. Dzięki tym datkom Huikang był dwukrotnie operowany w 2010 roku.

Lekarz prowadzący przyznał, że obie operacje się udały. Zaznaczył jednak, że czas pokaże, czy kości twarzy zrosną się prawidłowo. Efekty można ocenić dopiero po upływie 10 lat. Niestety do tej pory rodzice nie zdecydowali się, aby ujawnić, jak obecnie wygląda i funkcjonuje chłopiec.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze