Trwa ładowanie...

Jechała z piątką dzieci samochodem, zjechała na pobocze i urodziła szóste. "Myślałam, że takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach"

Avatar placeholder
Agnieszka Wiśniewska 25.05.2022 17:22
Niespodziewany poród
Niespodziewany poród (Facebook)

Jak się okazuje, urodzić można wszędzie. Heather Skaats długo planowała dzień swojego porodu. Miała umówioną wykwalifikowaną położną oraz zaplanowany poród w wodzie. Jednak synek kobiety bardzo spieszył się z przyjściem na świat. Heather poczuła skurcze, gdy akurat jechała samochodem z pięciorgiem dzieci.

spis treści

1. Błyskawiczny poród na poboczu

Heather Skaats postanowiła opisać historię swojego niesamowitego porodu na Facebooku. Post kobiety udostępniło prawie 700 osób.

Takie niespodziewane porody zazwyczaj są bardzo szybkie. Najkrótszy trwał niespełna dwie minuty i odnotowano go nawet w Księdze Rekordów Guinnessa.

Heather jechała z dziećmi samochodem, kiedy nagle poczuła skurcze. Ciężarna natychmiast zjechała na pobocze.

"Wyszłam z samochodu i poszłam na trawę. Za moment miałam w rękach dziecko. To było takie szybkie! Myślałam, że takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach" - czytamy we wpisie.

Po błyskawicznym porodzie kobieta wsiadła do samochodu, z noworodkiem z nadal nieodciętą pępowiną, i ruszyła do domu. Położna przyjechała na miejsce 10 minut później.

- Musieliśmy czyścić go z trawy - żartuje świeżo upieczona mama.

Kobieta przyznała, że nadal jest w szoku, że urodziła dziecko na poboczu. Na szczęście poród przebiegł bez komplikacji, dziecko jest zdrowe, a historia ekspresowego porodu stała się rodzinną anegdotą.

"Nigdy nie zapomnę tego dnia. Mój mąż nie jest zadowolony, że to przegapił, ale przynajmniej rozmawiał ze mną przez telefon, kiedy zadzwoniłam, żeby powiedzieć, że rodzę" - czytamy w opublikowanym poście.

Urodziła dziecko na poboczu
Urodziła dziecko na poboczu (Facebook)

Heather zdradziła, że wciąż nie wybrała imienia dla nowo narodzonego synka. Kobieta żartuje, że powinien nazywać się "The Flash", czyli Błyskawica.

2. Jak rozpoznać pierwsze objawy porodu?

Około 38 tygodnia ciąży pojawiają się tzw. skurcze przepowiadające. Przekraczają one już próg bólu (ciśnienie wewnątrzmaciczne około 5,3-7 kPa), są nieregularne, a ich częstość zwiększa się przed porodem (1-2 skurcze/10 minut).

Dopiero pojawienie się regularnych skurczów oznacza, że rozpoczął się pierwszy okres porodu, który zakończy się pełnym rozwarciem szyjki macicy.

Kobiety odczuwają te skurcze bardzo różnie. To sprawa indywidualna i dla niektórych będą to silne bóle podbrzusza przypominające ból podczas miesiączki, (stąd często słyszymy, że ciężarna odczuwa bóle miesiączkowe przed porodem) albo silny rozlewający się ból, który zaczyna się w okolicach kości krzyżowej.

Warto wiedzieć, że ciągły ból krzyża przed porodem to nieomylny znak, że poród rozpoczął się na dobre. To efekt wstawienia się głowy dziecka w kanał rodny i ucisku na nerw.

Początkowo skurcze rejestruje się rzadko, ok. 2-3/30 minut, potem coraz częściej. Pod koniec pierwszego okresu porodu co 3-5 minut. Warto, aby ciężarna lub osoba jej towarzysząca zapamiętała, co jaki czas pojawia się skurcz i jak długo trwa.

W drugim okresie porodu kończącym się przyjściem dziecka na świat skurcze pojawiają się już co 2-3 minuty.

Skurcze występujące w trakcie porodu odczuwane są jako bolesne, ale dzięki nim macica się kurczy. Na tym etapie kobieta odczuwa, że najsilniejszy i najdłuższy skurcz zlokalizowany jest w dnie macicy. Siła skurczu skierowana jest zaś w stronę szyjki, która dzięki temu skraca się i z indywidualną regularnością rozwiera.

Trzeci okres nazywany jest okresem łożyskowym. W trakcie jego trwania słabnie czynność skurczowa macicy, powraca jednak po krótkiej przerwie, powodując odklejenie się i urodzenie łożyska. Kolejne skurcze prowadzą do obkurczenia się łożyska, zaciśnięcia naczyń i hamowania krwawienia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze