Niespodziewany poród w samolocie. Dziecko przyszło na świat 5,5 tys. km nad ziemią. Matka dała mu oryginalne imię
Kobieta, która nieoczekiwanie urodziła w samolocie, nadała dziecku imię, które pasuje do jego wyjątkowej historii narodzin. Chłopiec będzie mógł mówić, że miał odlotowe narodziny.
1. Niespodziewane narodziny w samolocie
Chrystal Hicks z Glennallen na Alasce była w 35. tygodniu ciąży, kiedy zaczęła dostawać skurczów. Mama czworga dzieci wiedziała, że w najbliższym szpitalu nie ma oddziału intensywnej terapii noworodków, więc wsiadła do samolotu, którym miała zostać przetransportowana do Providence Alaska Medical Center w Anchorage. Jest to najszybszy środek lokomocji w tej części kraju.
Jednak niespodziewanie po 20 minutach lotu odeszły jej wody. Kobieta powiedziała, że nie mogła powstrzymać skurczów. Musiała przeć.
"Położyłam się na podłodze, a on od razu przyszedł na świat" – wspomina Chrystal.
Chłopiec urodził się 5,5 tys km nad ziemią. Ważył nieco ponad 2 kg, a obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Kobieta nazwała go Sky Airon.
2. Poród w samolocie
Steve Heyano, dyrektor pogotowia ratunkowego Lifemed Alaska, powiedział, że narodziny w samolocie są "rzadkim wydarzeniem", chociaż zdarza się to od czasu do czasu.
Heyano potwierdził, że na pokładzie było dwóch pilotów, pielęgniarka, ratownik medyczny i pielęgniarka neonatologiczna, która specjalizuje się w leczeniu noworodków. Personel medyczny miał inkubator transportowy, aby zapewnić dziecku ciepło.
Pomimo problemów z oddychaniem Sky czuje się dobrze i jest na dobrej drodze do powrotu do domu. Hicks powiedziała, że nie może się doczekać, kiedy opowie Skyowi jego historię narodzin, gdy dorośnie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl