3 z 7Czarna ósemka
Na miano legendy zasłużyła pacjentka, która zgłosiła się do lekarza z kulą bilardową w pochwie.
- Czarna ósemka. A tego nie dało się łatwo wyciągnąć, bo metalowe narzędzia ześlizgiwały się. Potrzebny był próżnociąg położniczy, czyli taka duża przyssawka, którą używa się na porodówce, kiedy życie dziecka jest zagrożone i trzeba je szybko wyciągnąć na świat. Dlatego nie ma się co bać, kiedy urwie się sznurek od tamponu, bo widzieliśmy dziwniejsze rzeczy – zapewnia położna.
Zobacz także: Dwukolorowe bliźnięta urodziły się w łódzkim szpitalu. To pierwsze takie dzieci urodzone w Polsce