Hejt na Aleksandrę Żebrowską za karmienie piersią. "Obrzydliwe. Piersi nie są magiczną butelką"
Jakiś czas temu Aleksandra Żebrowska opublikowała w swoich mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widać, jak karmi synka piersią. Twarz miała zasłoniętą chustą. To zdjęcie sprowokowało lawinę hejtu.
1. Hejt za karmienie piersią
Aleksandra Żebrowska, żona aktora Michała Żebrowskiego postanowiła podzielić się nieprzychylnymi komentarzami internautów na temat karmienia piersią w miejscach publicznych. Aby uruchomić lawinę hejtu, wystarczyło jedno zdjęcie, na którym Aleksandra karmi synka.
"Obrzydliwe. Piersi nie są magiczną butelką". "Czego tu matki nie rozumiecie. Ludzie nie mają ochoty oglądać waszych piersi. Ciężko się zakryć/ odwrócić/ znaleźć jakieś miejsce do karmienia? Tak bardzo musicie podkreślać, że wasze dziecko jest głodne i musi tu i teraz? Może to z wami jest coś nie tak, jeśli tak ochoczo pokazujecie swoje części intymne". "Uważam, że dziecko jest w stanie wytrzymać godzinę bez jedzenia, a jeśli wisi ciągle na piersi i robi sobie z niej smoczek, to zostań w domu".
To tylko część złośliwych komentarzy, jakie dostała Aleksandra Żebrowska.
"Brawo dla mam, które muszą karmić dziecko przy tak wrednych istotach, które we wszystkich innych doszukują się tak samo złych intencji, jakie w sobie kiszą" - skwitowała Żebrowska.
2. Aleksandra Żebrowska o macierzyństwie
Aleksandra i Michał Żebrowscy są małżeństwem już od 11 lat. Aleksandra jest młodsza od swojego męża o 15 lat. Para wychowuje trzech synów: 10-letniego Franciszka, 7-letniego Henryka i malutkiego Feliksa.
Aleksandra jest znana z tego, że często porusza w swoich mediach społecznościowych tematy związane z macierzyństwem. Jakiś czas po urodzeniu Feliksa, celebrytka postanowiła wyznać prawdę o poronieniach, przez jakie przeszła.
"Nieudane" ciąże to temat, o którym rozmawia się ciężko - nawet z najbliższymi. Sama mam kilka takich za sobą - poronienia i na dokładkę ciążę pozamaciczną pod koniec zeszłych wakacji - wyznała Aleksandra. - Macierzyństwo to prywatna sprawa każdej z nas, każdej starającej się o dziecko pary. Niektóre pytania, czy rady mogą być dla drugiego człowieka najzwyczajniej w świecie krzywdzące" - podkreśliła.
Zobacz także: "Nigdy nie mieliśmy tylu skarg na porodówki". Czy rodzenie w pandemii to faktycznie trauma?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl