Gdzie jest 14-letni Mateusz? Policja apeluje o pomoc
W Bydgoszczy zaginął 14-letni Mateusz Tołkaczewski. Chłopak był po raz ostatni widziany w środę 30 sierpnia. Zgodnie z komunikatem komisariatu policji Bydgoszcz Śródmieście samowolnie oddalił się z placówki zdrowotnej i do tej pory nie kontaktował się z rodziną.
1. Jak wygląda Mateusz?
Nastolatek mierzy 178 cm wzrostu i waży 60 kg. Ma krótkie ciemne włosy. W dniu zaginięcia był ubrany w koszulkę z krótkim rękawem, ciemne krótkie spodenki, białe skarpetki oraz ciemne klapki.
Każdy, kto może udzielić jakiś informacji o miejscu pobytu Mateusza Tołkaczewskiego, proszony jest o kontakt z Komisariatem Policji Bydgoszcz Śródmieście (ul. Poniatowskiego 5), pod nr tel. 47 751 11 60 lub 112.
2. Nastolatki znikają z domu
To już kolejne zaginięcie nastolatka w ostatnich tygodniach. Pod koniec sierpnia media rozpisywały się m.in. o przypadku zaginięcia 16-letniej Marty Spychłowicz z Bielska-Białej (woj. śląskie), która na początku miesiąca wymknęła się z domu, a jej mama do tej pory nie ma z nią kontaktu. Podejrzewa, że dziewczyna przebywa z ojcem na terenie Katowic bądź Ostrowa Wielkopolskiego.
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że tylko w 2022 roku w Polsce zaginęło 12 881 osób, z czego ponad dwa tysiące to dzieci i nastolatki.
"Większość zaginionych zostaje odnaleziona w ciągu pierwszych 14 dni po zaginięciu. 95 proc. dzieci w ciągu pierwszych 7 dni z powrotem trafia do swoich domów" – informuje Komenda Główna Policji.
Jeśli chodzi o młodzież, zdecydowana większość z nich zostaje uznana za zaginionych z powodu ucieczki z domu. Wśród nich przeważają dziewczęta. Część zaginionych nastolatków nie chce już wracać do domów.
- U nich okres nieobecności zazwyczaj jest dłuższy niż u małych dzieci. Kilka dni, czasem tygodni, miesięcy. Zdarzają się jednak też takie sytuacje, że przez wiele lat nie mamy informacji na temat miejsca ich pobytu. Czasem nastolatki 'na ucieczce' czekają na moment, kiedy staną się dorosłe. Gdy kończą 18 lat, mają możliwość zgłoszenia się na policję i oświadczenia, że nie chcą być dłużej poszukiwane. Po potwierdzeniu tożsamości bliscy kogoś takiego otrzymują informację o tym, że zaginiony się odnalazł, jednak służby nie przekazują danych dotyczących miejsca jego pobytu" - mówiła dla TVN24 Izabela Jezierska-Świergiel, wiceprezes Fundacji ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl