Ewa Bem po kilku latach przerwy postanowiła wrócić na scenę
W 2017 roku Ewa Bem straciła córkę, która cierpiała na guza mózgu. Piosenkarka postanowiła wtedy, że wycofa się z show-biznesu. Po kilku latach gwiazda ogłosiła, że wraca na scenę. Po raz pierwszy opowiedziała też o śmierci ukochanej córki.
1. Wyznanie na antenie
Po trzech latach od śmierci córki piosenkarka zdecydowała się na udzielenie wywiadu w audycji radiowej Jerzego Szczerbakowa dla Radia Jazz FM. Była to bardzo osobista rozmowa, a której pierwsza dama polskiego jazzu wyznała, że po śmierci córki długo nie potrafiła się pozbierać. Artystka powiedziała, że gdy odeszła jej córka Pamelka, ona odeszła razem z nią. Nie potrafiła znaleźć dla siebie miejsca, dlatego musiała zniknąć z przestrzeni publicznej.
‘’Ja po prostu udawałam, że żyję. Niczym się nie interesowałam. Dlatego dzisiaj, kiedy z panem rozmawiam, musiałam się do tego bardzo psychicznie przygotować, proszę mi wierzyć’’ – mówiła piosenkarka na antenie Radia Jazz FM.
2. Czekała na znak od córki
Fani oraz bliscy uszanowali decyzję artystki, ale wielokrotnie namawiali ją na powrót. Wydawał się on jednak mało prawdopodobny, aż to teraz. Gwiazda przyznała w wywiadzie, że z decyzją o powrocie czekała, aż zmarła córka da jej jakiś znak.
‘’Dla wszystkich, którzy oczekują, że ja jeszcze coś zaśpiewam, mogę powiedzieć, że jakieś światełko, w jakimś tunelu się zapaliło’’ – wyznała piosenkarka.
Okazuje się, że Ewa Bem po raz pierwszy od śmierci córki wystąpi na scenie pod koniec lipca w ramach Ladies' Jazz Festival w Gdyni.
Pamela Bem-Niedziałek zmarła 30 września 2017 roku z powodu guza mózgu. 39-latka współtworzyła telewizję TVN24, a następnie TVN CNBC i TVN24 BiS. Osierociła dwójkę dzieci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl