Emilyrose Fitzpatrick z Glasgow udowodniła, że ślub nie musi być kosztowny
Emilyrose Fitzpatrick z Glasgow wyglądała przepięknie w dniu swojego ślubu. W krótkim czasie udało jej się zorganizować romantyczną ceremonię, po której nastąpiła wielka uroczystość weselna, w której wzięło udział 100 przyjaciół i członków rodziny.
To wszystko osiągnęła przy niewielkim budżecie. Emily wydała bowiem jedynie 60 funtów (ok. 290 zł) na swoją sukienkę, którą kupiła w internetowym sklepie, 50 funtów (ok. 240 zł) na kwiaty i 200 funtów (ok. 960 zł) na fotografa. Udało jej się również zaoszczędzić na ślubnej fryzurze i makijażu, o których wykonanie poprosiła dwóch swoich przyjaciół.
Przyjęcie weselne odbyło się w lokalnym pubie i było największym wydatkiem, ponieważ kosztowało 590 funtów (niecałe 3 000 zł), ale cena obejmowała wynajęcie sali weselnej, jedzenie i muzykę. Jedyne inne koszty to tort weselny, który kosztował 30 funtów (ok. 150 zł) i obrączki, które kupili za 70 funtów (ok. 350 zł).
Emily pochodzi z Australii, a swojego przyszłego męża poznała na studiach w Anglii. Jak sama mówi początkowo ona i Rory planowali uciec i wziąć ślub tylko w obecności świadków. Jednak kiedy jej rodzice poinformowali ją, że chcą przelecieć z Australii w odwiedziny, postanowili, że zorganizują przyjęcie weselne. Nie mieli na to zbyt wiele czasu.
Mieli bardzo ograniczony budżet i tylko 4 miesiące, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik. To dlatego m.in. zdecydowali się na ślub w miejscowym urzędzie stanu cywilnego, co było najtańszą opcją. Rory zdołał natomiast załatwić salę weselną w jednym z ich ulubionych pubów, w bardzo okazyjnej cenie.
Dzień przed ceremonią spędziła na poszukiwaniu kwiatów do swojego bukietu ślubnego, a dwójka jej przyjaciół zajęła się jej fryzurą i makijażem w dniu ceremonii.
Emily podkreśla, że organizacja wesela nie była łatwa i przyjemna. Była jednak pewna, że nie chce wydawać dużych pieniędzy np. na suknie czy kwiaty, co bardzo jej ułatwiło podejmowanie kolejnych decyzji. Ale było warto!
ZOBACZ TAKŻE:
Kobieta uważa, że to bardzo ważne, aby każda panna młoda miała świadomość, że planuje wesele dla siebie, a nie dla innych i że nie warto iść na kompromisy.
Dodaje również, że jeśli jesteś twórcza i rozsądnie podchodzisz do pieniędzy, możesz zorganizować takie wesele, o jakim marzysz, niezależnie od budżetu, którym dysponujesz. Emily i Rory postanowili przeznaczyć zaoszczędzone pieniądze na wakacje. Bardzo nam się podoba, takie podejście pięknej panny młodej. Okazuje się, że nie trzeba brać kilku kredytów na wesele, aby być szczęliwym tego dnia. Jak uważacie? To był dobry pomysł?