Trwa ładowanie...

Emily Ratajkowski pokazała twarz synka. Czy tak promuje książkę?

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 12.11.2021 10:47
Emily Ratajkowski pokazała twarz synka. Czy tak promuje książkę?
Emily Ratajkowski pokazała twarz synka. Czy tak promuje książkę? (Instagram)

Em Rata, czyli Emily Ratajkowski, stała się sławna za sprawą udziału w kontrowersyjnym teledysku. Dziś mówi się o niej nie tylko z powodu jej urody, polskich korzeni modelki, ale przede wszystkim za sprawą publikacji równie kontrowersyjnej książki modelki. Właśnie pokazała też twarz swojego synka – czy to element kampanii promocyjnej?

spis treści

1. Atmosfera skandalu wokół publikacji

Modelka i aktorka, której kariera rozpoczęła się na dobre za sprawą teledysku do piosenki Roberta Thicke’a, wyznała kilka tygodni temu, że na planie filmowym piosenkarz ją molestował. Szczegóły tego traumatycznego, jak przyznała po latach Ratajkowski, wydarzenia opisała na łamach swojej książki.

To sprawiło, że książka i jej autorka błyskawicznie znalazły się na ustach całego świata. W nowym poście na Instagramie subtelnie nawiązuje do swojej publikacji.

2. Nowa rola Emily Ratajkowski

Zobacz film: "Natalia Siwiec retuszuje twarz córki?"

Wokół ciąży i macierzyństwa Em Rata było wiele szumu, a modelka zadbała, by również po narodzinach synka fani nie zapomnieli o nowej roli modelki.

Gdy w marcu na świat przyszedł Sylvester Apollo Bear, Ratajkowski na Instagramie opublikowała intymne zdjęcie, na którym karmi noworodka piersią. W ostatnim czasie więcej jednak mówiono o książce, wokół której utrzymuje się atmosfera skandalu, niż o macierzyństwie modelki.

3. Pokazała twarz synka

Modelka pokazała zdjęcie synka
Modelka pokazała zdjęcie synka (Instagram)

Ratajkowski postanowiła przypomnieć o swoim synu, wrzucając na swoje instagramowe konto zdjęcie niemowlęcia w pełnej krasie. "Niewyspana z powodu promocji książki, schodząc tego poranka po schodach, przyłapałam mojego dużego chłopca, jak wspinał się po nich, by mnie uściskać. Nie ma nic lepszego" – napisała pod fotkami.

Widać na nich, jak malec wspina się po schodach, a następnie pozuje w objęciach szczęśliwej mamy.

Czy to element strategii związanej z kampanią promocyjną "My body"?

4. Dziecko w sieci

Celebryci chętnie dzielą się szczegółami ze swojego prywatnego życia. Odrębną gałęzią tego jest tzw. sharenting. To słowo powstałe z połączenia słów "share" i "parenting". Opisuje trend związany z publikowaniem w sieci filmów i zdjęć z pociechami. Zjawisko jest tak powszechne, że coraz częściej i coraz dobitniej mówi się o niebezpieczeństwach z nim związanych.

Wiele gwiazd rozumie to i dba, by wizerunek ich dzieci nie był publikowany. Słynie z tego m.in. Jennifer Garner czy Ashton Kutcher, który zresztą kilka lat temu na Twitterze opublikował prośbę skierowaną do paparazzich. "Ponownie zwracam się do was z prośbą – nie publikujcie zdjęć naszych dzieci. Nie wybrali sobie życia w oczach opinii publicznej".

Jakie zagrożenia niesie ze sobą dzielenie się materiałami związanymi z naszym potomstwem w sieci?

  • wbrew pozorom odbiorcami tych treści są nie tylko nasi znajomi i rodzina – niemal każdy może zobaczyć, skopiować i zapisać zdjęcie naszego dziecka,
  • "w sieci nic nie ginie" – jeśli myślisz, że w każdej chwili możesz usunąć zdjęcie dziecka, nie pozostawiając po publikacji żadnego śladu, to jesteś w błędzie,
  • cyberprzemoc – zabawne filmiki, niefortunne ujęcia – one mogą narazić twoje dziecko na hejt i niechęć ze strony jego rówieśników.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze