Trwa ładowanie...

Dziewczynka ma dopiero 2,5 roku. Matka zamieściła szokujące ogłoszenie w sieci

Avatar placeholder
14.05.2023 08:23
Dziewczynka
Dziewczynka (East News)

Na facebookowej grupie zrzeszającej mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego pojawiła się niecodzienna prośba. Zamieściła ją kobieta poszukująca fryzjera, który doczepiłby jej córce włosy, bo "za słabo jej rosną". Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie wiek dziewczynki. Jak wynika z wpisu, dziecko ma dopiero dwa i pół roku.

spis treści

1. Doczepy dla malucha

Rodzice często chcą, by ich dzieci wyglądały pięknie, szczególnie na rodzinnych uroczystościach. Pomysł pewnej mamy z Ostrowca Świętokrzyskiego wykracza jednak poza ramy przeciętnej dbałości o wygląd w stosunku do malucha.

"Szukam fryzjera, który doczepiłby dwuipółletniej córci, włosy. Słabo jej rosną, a niedługo idziemy na wesele, chce, żeby wyglądała jak księżniczka. Jeśli macie makijażystkę, też polećcie" - napisała kobieta.

Nie wiadomo, czy prośba kobiety jest prawdziwa, czy to tak zwany "fake", jednak trzeba przyznać, że reakcje komentujących są bardzo żywiołowe. Większość z nich krytykuje kobietę i radzi jej "udać się do psychiatry". Część internautów sugeruje jej natomiast w żartach, by zafundowała córce dodatkowo sztuczne piersi, botoks i permanentne brwi.

Zobacz film: "Nie tylko ilość snu jest ważna. Liczy się też jakość"

Oto niektóre komentarze:

"Zamiast makijażystki i fryzjera dla dziecka proponuję wizytę dla rodziców u dobrego psychiatry...".

"Kobiety już chyba wyobraźni nie mają, żeby dwuipółletniemu dziecku włosy doczepiać".

"Ja bym jeszcze jej cycki powiększyła... jak szaleć to szaleć".

"Pamiętaj, żeby efekt na weselu był 'wow', możesz też dorzucić córce do pakietu botoks na usta i permanentne brwi".

"Jeśli musi upiększać swe dziecko, które w oczach matki powinno być najpiękniejsze, najcudowniejsze i najukochańsze, to żal mi córki. A psycholog lub psychiatra tu bardziej potrzebny, ale matce".

"To tak jak w tych amerykańskich programach o małych miss. Wyścig matek i starania o to, która z dziewczynek będzie bardziej przypominać małą Barbie. Sztuczne rzęsy, makijaż, doczepiane włosy itp. Dziecko to nie lalka".

"Przyznam że jestem nieco zszokowana takim pomysłem... Pracuję z dziećmi oraz mam wnuczki: cztero- i dwuletnią. I wiem, że to co dzieciom potrzebne to miłość i czułość, a na taką uroczystość ewentualnie ładne ubranko. Są także ładne opaseczki materiałowe na główki... Natomiast przedłużanie włosów to w zdecydowanie starszym wieku, kiedy dziecko rozumie, o co chodzi. Maluszkowi trzeba dać spokój i naturalność... One są urocze same w sobie...".

Dziewczynka
Dziewczynka (Getty Images)

Trudno nie zgodzić się z tym ostatnim komentarzem. Dzieci potrzebują przecież przede wszystkim miłości i opieki, a nie traktowania ich jak małych dorosłych. Warto też dodać, że przedłużanie włosów, szczególnie u małych dzieci, mogłoby zniszczyć włosy naturalne, które są jeszcze bardzo delikatne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze