“Dziewczynka, która o cierpieniu wie już chyba wszystko”. Zuzia Strzelczyk potrzebuje kosztownej rehabilitacji
Choć Zuzia Strzelczyk ma dopiero 7 lat, wiele już wycierpiała. Nie miała typowego dzieciństwa. Zmagała się z wielokrotnymi napadami padaczkowymi, stwierdzono u niej wodogłowie i skoliozę neurogenną, która powodowała ból.
Dzięki przeprowadzonej w kwietniu 2017 roku skomplikowanej operacji kręgosłupa stan zdrowia Zuzanny poprawił się, jednak wciąż wymaga ona specjalistycznej i kosztownej rehabilitacji.
1. 6 miesięcy szczęścia i lata cierpienia
Zuzia przyszła na świat jako zdrowa dziewczynka. Rozwijała się prawidłowo. Wszystko zmieniło się, gdy skończyła 6. miesiąc życia. Stała się słaba, przestała komunikować się z rodziną, nie potrafiła już samodzielnie trzymać główki. Wizyty u wielu specjalistów przyniosły diagnozę — Zuzia cierpi na wodogłowie.
Po pewnym czasie pojawiły się też objawy padaczki lekoopornej. Zuzia borykała się z 50 atakami dziennie! Dzięki terapii olejem CBD wprowadzonej w 2015 roku przez dra M. Bachańskiego liczba napadów zmniejszyła się do 5.
Ze względu na skoliozę neurogenną dziewczynka większość czasu spędzała w domu, leżąc. Pozycja siedząca, w której mogła wytrwać jedynie 20 minut, powodowała silny ból kręgosłupa.
Przeczytaj koniecznie
2. Nadzieja na lepsze jutro
Żeby uwolnić Zuzię od bólu, 20 kwietnia 2017 roku lekarze przeprowadzili skomplikowaną operację kręgosłupa dziewczynki. Zabieg zakończył się sukcesem: dolegliwości bólowe ustąpiły, liczba napadów padaczkowych zmniejszyła się do jednego dziennie (są słabe, trwają 15 sekund), a Zuzia częściej się uśmiecha. Choć nie potrafi mówić, reaguje już na swoje imię, potrafi nawiązać kontakt wzrokowy z bliskimi. Aby porozumieć się z dziewczynką, bliscy stosują komunikację alternatywną.
Pani Magdalena, mama Zuzi, w rozmowie z WP parenting przyznała:
- Zuzia nie mówi, ale potrafi okazać swoje potrzeby i zdecydować, czego chce. Otwierając buzię, pokazuje, że chce jeść lub pić. Wtedy pokazujemy jej coś do picia lub jedzenia i sama wybiera, na co ma ochotę. Córeczka bardzo dużo rozumie.
Zuzia uczestniczy w zajęciach rewitalizacyjnych. Przez dwie godziny dziennie ma terapię ręki, pracuje z logopedą i pedagogiem. W domu z pomocą mamy ćwiczy nogi i ręce, po czym przychodzi czas na rehabilitację ruchową. Pani Magdalena wykonuje też Zuzi masaż pleców.
Dzięki operacji kręgosłup jest zdrowy, organizm Zuzanny dotleniony, a liczba napadów się zmniejszyła. To jednak nie koniec walki rodziców o zdrowie córki. Teraz dziewczynka potrzebuje specjalistycznej i kosztownej rehabilitacji, w tym produktu D!na sleep, który pomaga pacjentom leżącym zachować optymalną pozycję w trakcie snu. Poprawia liniowość, samoświadomość i orientację ułożenia ciała w przestrzeni. Tym samym umożliwia osiągnięcie lepszych efektów terapeutycznych związanych z motoryką.
- Pozwoli on Zuzi zachować prawidłową pozycję ciała podczas spoczynku. Dzięki temu systemowi będziemy mogli zadbać o to, aby nie powstały przykurcze, które mogą wystąpić u dzieci leżących — powiedziała nam mama Zuzi.
Przeczytaj koniecznie
- Absurdalna sytuacja w Warszawie. Nowy szpital dla dzieci stoi pusty
- Sześć produktów, dzięki którym szybciej schudniesz z boczków
Pieniądze ze zbiórki zostaną przeznaczone na rehabilitację domową, która będzie odbywać się 5 razy tygodniowo. W jej trakcie zostaną wykorzystywane metody NDT Bobath i elementy integracji sensorycznej.
- Liczymy, że dzięki operacji oraz rehabilitacji uzyskamy efekt sprzed pojawienia się skoliozy i zwiększenia liczby napadów padaczkowych, czyli: będzie możliwość prowadzania Zuzanki pod paszki. Teraz dążymy do tego, aby córka usiadła. Potem wyznaczymy kolejny stopień do pokonania — zapowiada pani Magdalena.
Zbiórka pieniędzy na rzecz Zuzanny Strzelczyk potrwa do sierpnia 2017 roku. Na pooperacyjną rehabilitację i system D!na sleep potrzeba około 25 tys. zł. Dowolnej wysokości kwoty można wpłacać za pośrednictwem strony siepomaga.pl. Liczy się każda złotówka!