Dziennikarka Paula Faris po raz kolejny poroniła. Postanowiła pokazać córce, jak to wygląda
Dziennikarka Paula Faris zdradziła, że postanowiła przekuć własną traumę w cenne doświadczenie dla swojej córki. Poronienie dotyka bardzo dużej liczby kobiet, być może kiedyś będzie musiało przez to przejść również jej dziecko. W łazience pokazała dziewczynce, jak wygląda poronienie, potem podzieliła się tym z fanami na Instagramie. Cześć z nich upominała ją, przypominając, że jej córka jest za młoda na takie doświadczenie.
1. Prezenterka utraciła nienarodzone dziecko już po raz trzeci
Paula Faris od kilku lat stara się o kolejne dziecko. Jest już mamą trójki pociech, ale jej marzeniem jest wielka czteroosobowa rodzina. Z pewnością ma to związek z jej własnymi doświadczeniami, sama była najmłodszą z czwórki rodzeństwa. Dziennikarka ma 44 lata, wiek jest dodatkową przeszkodą w zajściu w ciążę. Do tego kobieta aż trzykrotnie poroniła.
Kiedy po raz kolejny zobaczyła charakterystyczne krwawienie, wiedziała, że tym razem również nie uda jej się utrzymać ciąży. Postanowiła jednak wykorzystać to trudne doświadczenie w celu edukacji własnej córki Caroline. Dziewczynka ma 12 lat.
Zobacz także: Objawy poronienia
2. Paula Faris pokazała córce, jak wygląda poronienie dziecka
"Zabrałam ze sobą córkę do toalety. Pokazałam jej, co się dzieje i powiedziałam: Chcę ci tylko powiedzieć, że dziecko prawdopodobnie nie żyje" – wspomina gwiazda telewizyjna.
"Poronienie jest normalne. Zdarza się wielu kobietom, mnie też zdarzyło się już kilka razy. Kiedy zajdziesz w ciążę, tobie również może się to przydarzyć, kochanie. I chcę, żebyś wiedziała, że jeżeli tak się stanie, to nie ma w tym twojej winy, nie zrobiłaś nic złego" – w ten sposób opowiedziała o wszystkim córce.
Dziennikarka przekonuje, że problem poronień dotyka coraz większej liczby kobiet. Być może kiedyś będzie przez to musiała przechodzić również jej córka. Kiedy zobaczy, jak to wygląda i jak poradziła sobie z tym jej własna mama, z pewnością będzie jej łatwiej przejść przez to trudne doświadczenie.
Zobacz także: "Nie mam dziecka, mam poronienie"
3. Fani zastanawiają się, czy to nie za trudne doświadczenie dla 12-latki
Paula Faris opisała wszystko na swoim profilu na Instagramie. A wielu jej fanów komentowało pomysł prezenterki. Część z nich krytykowała jej działanie, przekonując, że jej córka jest za młoda na takie obserwacje.
"To twój wybór czym i jak dzielisz się tym ze swoimi dziećmi, ale myślę, że to zbyt wiele, aby 12-letnie dziecko mogło tego doświadczyć" - napisała jedna z komentujących osób.
Inni podziwiali matkę za dzielność i odwagę, pomimo ciężkich chwil. "Myślę, że uczenie naszych dzieci o trudnych rzeczach, takich jak śmierć lub poronienie, jest dobrą rzeczą. Im więcej rozmawiasz o trudnych, przerażających lub nieprzyjemnych rzeczach w życiu, tym dziecko staje się bardziej rozwiniętą emocjonalnie osobą" - czytamy w jednym z wpisów pod postem.
Kobieta twierdzi, że chciała przede wszystkim pokazać swojej córce, że nie można się wstydzić poronienia, może ono spotkać każdego i nie ma w tym żadnej winy kobiety, która przez to przechodzi. Wiele pań, które traci nienarodzone dziecko wpada w depresję i potrafi latami zadręczać się tym, co się stało. Paula Faris ma nadzieję, że dzięki otwartej rozmowie o tym problemie, uchroni córkę przed podobnymi przeżyciami.
Z danych brytyjskiego National Health Service wynika, że co ósma ciąża kończy się poronieniem. A jedna na 100 kobiet doznaje poronienia nawracającego, tak jak Paula, czyli utraty trzech lub większej liczby ciąż z rzędu. W Polsce rocznie ciążę traci blisko 40 tys. kobiet.
Przeczytaj także: "Dla mnie to nie był płód, tylko moje dziecko". Elwira po poronieniu walczyła o pogrzeb nienarodzonego dziecka
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl