Trwa ładowanie...

Dziecko chciało zarobić. Starsza kobieta widziała to inaczej

Avatar placeholder
24.02.2024 16:12
Dziecko napisało ogłoszenie. Spotkało się z krytyką
Dziecko napisało ogłoszenie. Spotkało się z krytyką (East News, X)

Dzieci często przejawiają niezwykłą przedsiębiorczość i pomysłowość, nie pozostając w tyle za dorosłymi w kwestii zarabiania pieniędzy. Przykładem jest ogłoszenie, w którym 12-letni chłopiec oferuje wyprowadzanie psów za ustaloną opłatą. W ten sposób chce zarobić na rower. Jak zareagowali internauci?

spis treści

1. Dzieci chcą zarabiać

Nawet dzieci lubią mieć własne oszczędności, dzięki którym mogą spełniać swoje marzenia. Nie każdy maluch otrzymuje kieszonkowe, dlatego młodzi ludzie uciekają się do różnych sposobów, byle tylko ich skarbonka stała się cięższa. Chęć posiadania komputera, telefonu czy nowego roweru bywa silna, a nie wszystkich rodziców stać na takie wydatki. Wówczas w głowie młodego człowieka pojawia się pomysł na zarobek.

Bywa też tak, że w domu zwyczajnie pieniędzy brakuje. Niektóre dzieci chcą pomóc rodzinie w trudnych chwilach.

Zobacz film: "Spełniła ostatnie marzenie tuż przed tragiczną śmiercią"

W jaki sposób najczęściej zarabiają osoby nieletnie? Koszenie trawy, roznoszenie ulotek, mycie samochodów, sprzątanie lub zbieranie owoców sezonowych to oczywiste wybory. Coraz bardziej popularne staje się również sprzedawanie ubrań czy niepotrzebnych zabawek w sieci, tworzenie rękodzieła, a także wyprowadzanie na spacery czworonogów. I o tym ostatnim sposobie pomyślał chłopczyk z ogłoszenia.

2. Wyprowadzanie psów za pieniądze

Każdy pies, niezależnie od rasy czy wieku, potrzebuje codziennych spacerów. W ten sposób czworonogi zużywają nagromadzoną energię i eksplorują świat. Aktywność fizyczna pozwala im zachować dobrą kondycję, eliminuje niepożądane zachowania i sprawia, że pies jest po prostu szczęśliwy.

Niestety nie każdy właściciel może sobie pozwolić na codzienne wycieczki z pupilem. Nadmiar pracy, choroba oraz inne przyczyny uniemożliwiają wyjście z psem na dwór. W takich sytuacjach można skorzystać z pomocy tzw. dog walkera, czyli osoby, która wyprowadza psy za pieniądze.

Ten 12-latek zapewne słyszał o takiej formie pracy zarobkowej, więc postanowił zamieścić ogłoszenie w sieci. Wiele osób mu kibicowało, ale jedna z internautek o imieniu Anna była bezlitosna. "Gdy ja byłam młoda, to ludziom się pomagało z dobrej woli i nie liczyło się na zapłatę za dobry uczynek. A dzisiaj przeraża mnie podejście ludzi młodych do czynienia dobra za pieniądze" - napisała pod postem.

Użytkownicy zareagowali natychmiast. Nie chcieli pozwolić, by nieznajoma zniechęciła chłopca do zarobienia pieniędzy na wymarzony rower.

"Zapraszam do umycia okien za darmo, powspomina Pani młode lata. Termin dowolny" - napisał ironicznie pewien mężczyzna.

Inni internauci z serwisu X, gdzie umieszczono ten post, nie byli obojętni.

"Dobrze jej powiedział";

"Pomagać z dobrej woli można komuś, kogo się zna i lubi lub rodzinie, a nie obcym ludziom";

"Pewnie za czasów PRL było lepiej";

"Jak pani Anna była młoda, to po ulicach jeździły pewnie czołgi";

"Ale nią wyjaśnił";

"Znakomite";

"Młody dobrze napisał" - skomentowali internauci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze