Trwa ładowanie...

Dwulatka spędziła pod wodą 11 minut. Lekarze mówią o cudzie

Avatar placeholder
22.05.2023 16:50
2-latka wpadła do lodowatej wody
2-latka wpadła do lodowatej wody (Getty Images)

Dwuletnia dziewczynka wpadła do oczka wodnego i znajdowała się w nim aż 11 minut. Temperatura jej ciała spadła do 27 stopni Celsjusza. W stanie krytycznym trafiła do szpitala. Po ponad tygodniu od zdarzenia wybudziła się ze śpiączki. Lekarze mówią o cudzie.

spis treści

1. Dwulatka wpadła do lodowatej wody

Do zdarzenia doszło 9 maja w Karnkowie niedaleko Strzelina na Dolnym Śląsku.

Dwuletnia dziewczynka wpadła do oczka wodnego na terenie domu weselnego i - jak przekazał portal tvn24.pl - znajdowała się pod wodą aż 11 minut. Jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych dziecko zostało wyciągnięte ze zbiornika przez osoby postronne. Udzieliły one także dziewczynce pierwszej pomocy.

- Brakowało oddechu, brakowało tętna. Później dzieckiem zajął się zespół ratownictwa medycznego, który podjął się reanimacji. Na szczęście ratownikom udało się przywrócić jej czynności życiowe - przekazała wtedy Magdalena Cwynar, rzeczniczka prasowa dolnośląskiej straży pożarnej.

2. Lekarze mówią o cudzie

Dwulatka została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala we Wrocławiu. Dziecko było w głębokiej hipotermii. Temperatura ciała dziewczynki spadła do 27 stopni Celsjusza. Jej stan lekarze oceniali jako krytyczny.

Dziecko trafiło do nas bardzo wychłodzone. [...] To zadziałało jako czynnik protekcyjny i zwiększyło jej szanse na powrót do normalnego życia - tłumaczyła wówczas prof. Marzena Zielinska, kierownik Oddziału Klinicznego Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu cytowana przez portal tvn24.pl.

2-latka wpadła do lodowatej wody
2-latka wpadła do lodowatej wody (Getty Images)

Po ponad tygodniu od zdarzenia stan dziecka znacznie się poprawił. Jak przekazała "Gazeta Wrocławska", lekarze mówią, że zdarzył się cud.

- Prokuratura rejonowa w Strzelinie poinformowała, że mała pacjentka się wybudziła. Od razu po otwarciu oczu zawołała mamę. Je samodzielnie, a jej stan zdrowia poprawia się. Wkrótce znajdzie się w domu - poinformowała rzecznik prokuratury okręgowej we Wrocławiu Anna Placzek-Grzelak cytowana przez "Gazetę Wrocławską".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze