Dwa lata więzienia dla osób, które nękają karmiące matki. "Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby chronić kobiety"
Karmienie piersią w miejscach publicznych to bardzo kontrowersyjny temat. Z jednej strony nie ma nic ważniejszego niż bezpieczeństwo i zaspokojenie potrzeb niemowlęcia, z drugiej przeciwnicy zarzucają młodym mamom obnażanie się i otwarcie je krytykują. Jedna z posłanek brytyjskiego rządu postanowiła z tym walczyć. Dzięki niej takim osobom będzie groziło więzienie.
1. Krytyka matek karmiących piersią
Młode mamy często są krytykowane za karmienie niemowląt piersią w miejscach publicznych. Według niektórych kobieta z dzieckiem przy piersi wulgarny i bezwstydny obrazek, który powinno się wyeliminować z życia społecznego.
Na publiczne karmienie alergię mają zwykle ci, którzy dzieci nie mają i nie wiedzą, jak czynność ta ważna jest dla obu stron. Niestety zawstydzanie, niepokojenie i wyśmiewanie odbija się negatywnie na samopoczuciu mam oraz potrzebach maluszków.
Matka, która jest zdenerwowana i znerwicowana za każdym razem, kiedy dziecko domaga się piersi, przekazuje mu swój niepokój, a wtedy proces karmienia, który powinien być wspaniałym doświadczeniem dla obojga, staje się zwykłą traumą.
2. Zaostrzenie przepisów dotyczących nękania matek
Jedną z takich mam jest Stella Creasy, posłanka Partii Pracy, która sama doświadczyła podobnych uczuć. W związku z tym zaczęła walczyć o zaostrzenie przepisów, po tym, jak sama została sfotografowana i skrytykowana podczas karmienia swojego dziecka.
Dzięki jej działaniom powstała kampania społeczna This Mum Votes mająca na celu walkę z takim zachowaniem, a brytyjskie ministerstwo sprawiedliwości opublikowało nowelizację ustawy. Kobiety nękane podczas karmienia piersią, otrzymają wsparcie rządu.
Nowe przepisy mówią o tym, że osobom, które dopuszczą się fotografowania, nagrywania lub publicznego nękania matek karmiących będą groziły dwa lata pozbawienia wolności. Do przestępstwa będą zaliczały się wszystkie sytuacje, w których głównym motywem jest uzyskanie zaspokojenia seksualnego lub upokorzenie kobiety.
- Żadna świeżo upieczona mama nie powinna być nękana w ten sposób – powiedział sekretarz sprawiedliwości Dominic Raab. - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby chronić kobiety, sprawić, by czuły się bezpieczniej i dać im poczucie większego zaufania do wymiaru sprawiedliwości - dodał.
Przedstawiciele Partii Pracy zapewniają również, że zależy im na włączeniu matek do życia publicznego, ponieważ ich głos i doświadczenia są bardzo ważne w podejmowaniu strategicznych decyzji.
3. Karmienie piersią w miejscach publicznych - przepisy
Dieta noworodka i niemowlęcia składa się głównie z mleka matki. To, czy maluch otrzyma pożywienie w domu, sklepie czy na placu zabaw nie ma dla niego żadnego znaczenia. Liczy się jedynie to, że zostanie przytulony i nakarmiony.
Warto zaznaczyć, że karmienie w miejscach publicznych nie jest przestępstwem. Jednak niektórzy uważają to za nieeleganckie i wulgarne powołując się na przepis art. 140 kodeksu wykroczeń: "kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 złotych albo karze nagany". Jednak to nie jedyne przepisy, na które można powołać się w tej sytuacji.
- W swoim oświadczeniu z dnia 10 sierpnia 2016 roku, Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania przypomniał, że "kobieta ma prawo od swobodnego karmienia piersią w miejscach publicznych. Przepisy polskiego prawa nie zabraniają karmienia w restauracji, centrum handlowym czy w komunikacji miejskiej. Karmiąca matka, która zostanie wyproszona, ma prawo dochodzenia odszkodowania od właściciela obiektu na podstawie przepisów ustawy z dnia 3 grudnia 2010 roku o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania, gdyż takie zachowanie może być uznane za przejaw dyskryminacji ze względu na płeć (art. 60)". Pełnomocnik podkreślił także, iż Polska od 25 lat jest Stroną Konwencji o prawach dziecka i w jej świetle dziecko ma potrzebę zdrowego rozwoju, na który bardzo korzystnie wpływa karmienie piersią – podsumowuje dla WP Parenting Dorota Kupper, radca prawny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl