Dramat matki niepełnosprawnego dziecka. Tak została oszukana
Chciała zebrać pieniądze na leczenie niepełnosprawnego syna, a zamiast tego straciła w sumie 4 tysiące złotych. Tak w skrócie można podsumować to, co przydarzyło się mieszkance powiatu suwalskiego. Policja ostrzega przed internetowymi oszustami i radzi zachować czujność w przypadku zawierania nowych znajomości w internecie.
1. Przelewała pieniądze oszustowi
47-letnia kobieta z powiatu suwalskiego umieściła na swoim profilu w mediach społecznościowych informacje o zbiórce 1,5 proc. podatku na leczenie swojego niepełnosprawnego syna. Zamiast zebrać pieniądze, sporo straciła. Odezwał się bowiem do niej mężczyzna, który podawał się za Włocha. Tak ją zmanipulował, że przelała mu na konto łącznie ponad 4 tysiące złotych.
Jak to możliwe? Najpierw "anonimowy darczyńca" zaoferował jej pomoc i darowiznę na rzecz chorego dziecka w wysokości - bagatela - 740 000 zł. Przez kilka tygodni prowadził z kobietą korespondencję, w czasie której "wyciągał" od niej kolejne sumy: najpierw poprosił o przelew 500 złotych na poczet zaświadczenia o darowiźnie, potem - o przekazanie 600 złotych za przelew międzynarodowy, opłatę za przelew w transzach oraz za zaświadczenie o zakazie prania pieniędzy.
Poszkodowana dopiero po pewnym czasie zorientowała się, że koresponduje z oszustem. Zawiadomiła policję.
2. Uwaga na internetowych oszustów
Mundurowi przestrzegają, by zawsze zachować w sieci czujność w przypadku zawierania nowych znajomości. Zdarza się bowiem, że oszuści, podobnie jak w opisanym przypadku, zdobywają zaufanie swojej ofiary poprzez regularny kontakt, przedstawiają fałszywą historię, oferują pomoc i pieniądze, a z czasem na przykład zaczynają wyłudzać przelewy.
Nigdy nie wiemy, jakie ktoś oby ma zamiary i czy faktycznie jest osobą, za którą się podaje. Policja apeluje więc o ostrożność i ograniczenie zaufania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl