Dlaczego nie uczymy dzieci praktycznych umiejętności?
Przerażający wydaje się być fakt, że dzieci potrafią obsłużyć smartfon i tablet, ale nie umieją zawiązać sobie butów i zrobić kanapki. Czy przez nadopiekuńczość i brak czasu wychowujemy dzieci na życiowych nieudaczników?
Dzieci są coraz mniej samodzielne. Nie radzą sobie z prostymi czynnościami, nie odnajdują się w rzeczywistości. Są na każdym kroku wyręczane.
To sprawia, że idąc do pierwszej klasy ubierają koszulkę na lewą stronę i skarpetki nie do pary, ale z łatwością obsługują nawet najbardziej skomplikowane programy komputerowe i potrafią tym wprawić w zakłopotanie niejednego dorosłego.
Jakich praktycznych umiejętności powinniśmy nauczyć naszą pociechę? Kiedy jest na to odpowiedni czas?
Mówi się, że dziecko w wieku szkolnym powinno bez problemu samodzielnie przygotować kanapkę. To naprawdę nie wymaga talentu kulinarnego.
1. Zaproś dziecko do kuchni
Na smarowanie masłem pieczywa warto pozwolić już trzyletniemu dziecku. Będzie to dla niego świetna zabawa. I choć jego ruchy na początku mogą być bardzo nieporadne, z każdym dniem będzie coraz lepiej. A zdziwienie rodziców, którym ich własna pociecha zaserwuje samodzielnie przygotowane śniadanie? Bezcenne!
Wspólne przygotowywanie posiłków pomoże również niejadkom. Udowodniono, że dzieci które mają realny wpływ na komponowanie jadłospisu, chętniej jedzą.
Przeczytaj koniecznie
- Znana blogerka opowiada o przełomie w swoim życiu. Dowiedz się, co go spowodowało
- 5 faktów na temat karmienia piersią, o których nie miałaś pojęcia
- Tran czy olej z wątroby rekina? Poznaj różnicę i wybierz świadomie
- Te kolory będą stymulowały rozwój Twojego dziecka
- Większość rodziców w okresie jesienno-zimowym popełnia ten błąd. Skutki mogą być fatalne
2. Wspólne sprzątanie procentuje
Jest taki okres w życiu dzieci, że z przyjemnością naśladują dorosłych. Uwielbiają pomagać im w sprzątaniu, porządkowaniu, układaniu. Nie zawsze im to wychodzi, ale jeśli za każdym razem będziemy sadzać swoją pociechę przed telewizorem, by w spokoju wytrzeć kurze w mieszkaniu, nauczymy dziecko, że nie musi dbać o porządek. Zrobi to przecież jego mama!
I tym sposobem rozpowszechnia się sprzątanie dorosłych za swoje dzieci, w momencie gdy one same spędzają ten czas przed komputerem bądź telewizorem.
Trzyletnie dziecko (niezależnie od płci!) wkładające wskazane przez rodzica ubrania do pralki? Czterolatek z odkurzaczem w ręku? A może dwuipółlatek niosący do pojemnika na śmieci plastikową butelkę? Właśnie tak! Warto od początku uczyć dziecko, że wasze mieszkanie to wspólna przestrzeń, o którą dbać musi każdy członek rodziny. Pamiętajmy też, by chwalić za pomoc swoje dziecko i doceniać jego zaangażowanie.
3. Na zakupy zawsze razem
Nikt nie namawia rodzin do spędzania czasu w hipermarketach. Zakupy jednak każdy musi robić. Zaangażujmy w to również nasze dzieci. Pięciolatek może już sam spróbować poprosić o chleb sprzedawczynię w osiedlowym sklepie. Nic mu się również nie stanie, gdy w drodze do domu to on będzie niósł pieczywo. I co ważne, pozwólmy naszemu dziecku samemu wskazać drogę, którą wrócicie. To doskonałe ćwiczenie na orientację w terenie.
4. Zaufaj dziecku i znajdź czas
Braki w podstawowych umiejętnościach mogą wynikać z tego, że nie mamy dla naszych pociech czasu. Pojęcie to jest tutaj kluczowe. Spieszymy się do pracy, więc pomagamy naszemu przedszkolakowi się ubrać. Do domu wracamy późno, więc obiad często przygotowujemy w biegu. A nauka to proces, który potrzebuje czasu. Jeśli jednak zaczniemy od początku, pięciolatek będzie bardzo sprawny w wielu czynnościach, nie tylko w obsłudze smartfona.