Czy w przedszkolu potrzebny jest telewizor?
- Oglądanie telewizji w przedszkolu to jakiś koszmar – denerwuje się Marta z Gdańska, mama Mateusza. - Przecież przedszkole jest po to, by uczyło i bawiło, a nie wyręczało się multimediami – twierdzi. - Bez przesady. Od kilku minut bajek oczy się nie zepsują – ripostuje Ilona z Torunia, mama Olka. Czy telewizor w placówkach to faktycznie zło wcielone?
1. Najgorsza rzecz na świecie?
Mateusz ma 4 lata. Od roku chodzi do przedszkola. Choć pierwsze dni były dla niego trudne, teraz chodzi bardzo chętnie. Cieszy się na samą myśl o tamtejszych zabawkach. - Codziennie, gdy mój syn wraca z przedszkola, pytam go, co danego dnia robili. Zawsze opowiadał o samochodach, placu zabaw, pracach plastycznych. Byłam w szoku, gdy ostatnio powiedział mi, że oglądali bajki. Nie od tego jest przedszkole – żali się Marta.
Przeczytaj także:
Okazuje się, że telewizor jest na wyposażeniu wielu placówek. Najczęściej znajduje się w specjalnej sali lub na korytarzu. W takich przedszkolach dzieci mają wygospodarowany czas tylko i wyłącznie na obejrzenie filmu czy bajki. Najczęściej każda grupa zasiada przed odbiornikiem oddzielnie.
2. "Oglądamy bajki edukacyjne"
- U nas najczęściej oglądamy krótkie filmiki edukacyjne lub bajki o takim charakterze – przyznaje w rozmowie z WP parenting przedszkolanka z Lublina. - Unikamy produkcji znanych z kanałów telewizyjnych. Ani razu nie spotkaliśmy się z negatywną opinią rodziców – dodaje.
Przeczytaj także:
- W przedszkolu mojego syna telewizor jest, ale ukryty przed wzrokiem dzieci i tylko w wybranych salach. Bajki są im włączane 1-2 razy w tygodniu, najczęściej w godzinach popołudniowych, i to tylko przez kilka minut. I nie uważam, że jest to coś złego. Bez przesadny, wszystko jest dla ludzi, o ile oczywiście zachowuje się zdrowy rozsądek – mówi Ilona, mama Olka.
Co na ten temat myślą psychologowie? - Przedszkole to miejsce, w którym dzieci powinny przede wszystkim uczyć się i bawić. Dobrze by było, gdyby przez większość czasu "działały sensorycznie". Chodzi po prostu o to, by zapewnić im rozwój wszystkich zmysłów. Dlatego tak ważne są zajęcia plastyczne, muzyczne i ruchowe – mówi nam Anna Ingarden, psycholog i psychoterapeuta.
- Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach nie uciekniemy od mediów elektronicznych. Jeśli więc nauczyciel w przedszkolu włącza telewizor, dzieci powinny oglądać programy edukacyjne, z przesłaniem – podsumowuje ekspertka.