Trwa ładowanie...

Uduchowiona droga na dno kartonu z winem. Jasna Góra czeka

 Dorota Mielcarek
22.10.2019 14:02
Pielgrzymki na Jasną Górę
Pielgrzymki na Jasną Górę (ONS)

"Cud! To wino było wodą!" - żartują maturzyści, dla których październik to czas, żeby powoli wznosić modły o pomyślność zdanej matury. Na Jasną Górę jeżdżą chętni uczniowie, którzy upatrują w wycieczce szansę nie tylko na dialog z Bogiem, ale i butelką wina wypitego na tylnich miejscach w autokarze.

1. Pielgrzymki maturzystów na Jasną Górę

Pielgrzymka maturzystów to prawdziwa szkoła życia. Uczniom nie tyle zależy na dotarciu do miejsca kultu, ile na przeżyciu samej drogi. Udział w pielgrzymce nie jest obligatoryjny, dlatego wydawać się może, że biorą w nim udział tylko osoby, które w Boga wierzą i potrzebują jego pomocy, aby zdać maturę. To teoria, bo w praktyce jest zupełnie inaczej.

W rzeczywistości paczki znajomych z całej szkoły dumnie wsiadają do autokaru, a wraz z nimi butelki wina, a niekiedy mocniejszych alkoholi.

Uczniowie i nauczyciele toczą grę w chowanego. Ci pierwsi chowają alkohol, ci drudzy go szukają.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

- Pojechaliśmy naszą paczką i działo się! Całą drogę piliśmy wino z kartonu po soku, żeby nauczyciele się nie zorientowali. Było kulturalnie, ale jak się siedzi, to zawsze jest fajnie – mówi 19-letni Michał. – Kiedy trzeba wstać, jest gorzej. My do klasztoru weszliśmy, nasza koleżanka i kumpel już nie – opowiada.

Sprawiedliwość należy oddać tym, którzy mają zupełnie inne pobudki i udają się na Jasną Górę w celu modlitwy i nie wyobrażają sobie pić napojów wyskokowych.

- Nie wszyscy pili, chociaż proponowaliśmy. Nie dziwię się, bo jednak jechaliśmy do kościoła i niektórzy mieli utrudnioną sytuację, bo siedzieli w pobliżu nauczycieli – podsumowuje uczeń.

Nie mogliśmy nie zapytać jak nauczyciele widzą jazdę autokarem z uczniami. Pierwsze co usłyszałam od opiekunki to pytanie:

- Prawda czy fałsz? Jeśli mam powiedzieć prawdę, to proszę nie używać mojego nazwiska.

Wybrałam prawdę, która nie jest optymistyczna.

- Sytuacja z zeszłego roku. 35 osób w autokarze. Wszyscy mają więcej niż 18 lat. Nazwałam ich stadkiem owieczek, ale powinnam powiedzieć baranów. Jechaliśmy z Poznania, a już po 30 minutach skonfiskowaliśmy 5 butelek wina i jedną wódkę, powtarzając, że jedziemy do kościoła - mówi nauczycielka. - Poza tym odpowiadamy za nich. Wymówka uczniów? "Cud! To wino było wodą" – ciągnie.

Na kreatywność uczniów nie ma mocnych argumentów, jednak opiekunowie nie dawali za wygraną. Pomimo skonfiskowania, jak im się wydawało, całego alkoholu, po krótkim czasie pojawiły się kolejne komplikacje.

- Wydawało nam się, że wszystko mamy pod kontrolą, aż tu nagle się zaczęło… Jedna z uczennic zaczęła wymiotować. Po dwudziestu minutach druga. W autokarze było czuć alkohol. Zagroziliśmy, że będziemy czekać na najbliższej stacji na rodziców pijanych uczniów – żali się opiekunka. - Uspokoili się. Dojechaliśmy. Później musieliśmy wracać i wtedy naszym uduchowionym perełkom zaczęły puszczać hamulce – dopowiada.

Droga powrotna była koszmarna. Opiekunowie sami zaczęli się modlić, żeby dojechać do celu. Musieli zadzwonić do rodziców, żeby odebrali swoje pełnoletnie dzieci, ponieważ są pijane. Nie była to komfortowa sytuacja dla żadnej ze stron. Skrajna nieodpowiedzialność uczniów mogła doprowadzić do tragedii. Na szczęście skończyło się tylko na pretensjach rodziców i wyrzutach sumienia nauczycieli.

- Zaczęli śpiewać "Barkę" na trzy głosy. Byłam bliska załamania nerwowego i czekałam aż wysiądą z autokaru. Nie wiem, co myślał kierowca – mówi opiekunka.

2. "Na prawo las, na lewo las…"

Zapytaliśmy kierowcę firmy przewozowej, która organizuje wycieczki, co kierujący autokarem myślą o zachowaniu młodych pielgrzymów.

- To wszystko zależy od tego, jaka grupa się trafi. Po jednych nie trzeba nawet sprzątać, inni śpiewają pieśni całą drogę i odmawiają różaniec. Wtedy to ja jestem bardziej uduchowiony od nich, bo modlę się w duchu, żeby zrobili sobie przerwę (śmiech). Trafiają się też takie grupy młodych ludzi, że robi się naprawdę wesoło – mówi Piotr Kotuń, kierowca firmy Globus. - Podpisujemy wówczas umowę np. ze szkołą, w której napisane jest, że za ewentualne szkody płaci strona umowy, w tym pranie tapicerki. Nie ma zmiłuj! – podsumowuje.

Bycie kierowcą bywa uciążliwe, nieważne czy wiezie się spożywających alkohol uczniów, czy osoby, które przygotowują się do nabożeństwa. Jak zaznaczył, dla niego najważniejsze jest dostarczenie pasażerów do celu.

Czy dowiezie uczniów w tym roku? Szanse są marne, ponieważ nauczyciele rozpoczęli strajk włoski.

- Zaczęliśmy protest i w naszej szkole jest respektowany. Pielgrzymki w tym semestrze nie odbędą się – mówi nauczycielka.

Ciężko ocenić skalę zjawiska, jednak wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński zapewnia:

- Nauczyciele decydują co jest w statucie, który sami uchwalają. Jeśli napisali, że szkoła bedzie organizować wycieczki, to one zostaną zorganizowane. Nigdzie nie jest wprost napisane, że nauczyciel nie ma jeździć na wycieczki, napisane jest, że ma pilnować, aby pracodawca respektował jego prawa.

Osoby, którym tłumy młodzieży mogłyby przeszkadzać to mieszkańcy Częstochowy mieszkający w pobliżu sanktuarium. Jednak i oni nie narzekają.

- Jest tu sporo młodzieży. Część idzie się modlić, a inni chodzą, kupują bibelotki. Nie widziałam, żeby zachowywali się niewłaściwie. Kiedyś dłubali słonecznik na ławce, ale poza tym to kulturalni młodzi ludzie – mówi mieszkanka Częstochowy Wanda Wandzel.

Jej słowa potwierdza policja, która przyznaje, że do incydentów z udziałem pijanej młodzieży dochodzi bardzo rzadko. W ostatnim roku był tylko jeden przypadek, który wymagał interwencji służb.

Okazuje się, że młodzież, która w tym roku pojedzie na pielgrzymki maturalne, może liczyć na przychylność mieszkańców Częstochowy. Warto, aby podtrzymała o sobie dobre zdanie i wyeliminowała picie alkoholu w autokarze. Dzięki temu zarówno nauczyciele, jak i kierowcy będą spokojni, a rodzice unikną wstydu, odbierając ich z wycieczki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze