Trwa ładowanie...

Ciężarna poszła do spowiedzi. Po słowach księdza przestała chodzić do kościoła

Avatar placeholder
Maja Leśniewska 30.11.2023 10:43
Poszła do konfesjonału w ciąży. Po tym, co usłyszała, przestała się spowiadać
Poszła do konfesjonału w ciąży. Po tym, co usłyszała, przestała się spowiadać (East News)

Spowiedź jest potoczną nazwą sakramentu pokuty oraz pojednania się z Bogiem i Kościołem. Każdy katolik powinien do niej przystąpić przynajmniej raz w roku. Mimo że dla większości jest to moment ważny i podniosły, bywa, że dla niektórych zamienia się w przykre doświadczenie.

spis treści

1. "Poród to jak obcięcie włosów"

Tak było w przypadku kobiety, której historię opowiedział użytkownik TikToka. Jak zaznaczył, znajoma usłyszała od księdza w konfesjonale zaskakujące słowa.

"Znajoma, będąc w trzeciej ciąży, była bardzo wierząca i mając bardzo ciężką sytuację materialną poszła do spowiedzi. Opowiedziała księdzu o problemach i usłyszała w konfesjonale, że "poród to jak obcięcie włosów". Po tym przestała chodzić do spowiedzi, a z czasem i do kościoła" - napisał.

Zobacz film: "Dzieci są przeładowane nauką. Co na to Dariusz Piontkowski?"

Dla kobiety, która już dwa razy rodziła, komentarz księdza mógł być dowodem na banalizowanie porodu, który jest doświadczeniem nie tylko trudnym fizycznie, ale też emocjonalnie. Dodatkowo pojawienie się dziecka na świecie dla wielu kobiet oznacza ogromne zmiany w życiu, a w przypadku rodzin wielodzietnych może nawet pogłębiać ubóstwo.

2. "Wyszłam uryczana"

To niejedyny przypadek, gdy media nagłaśniają sytuację związaną ze spowiedzią. W połowie 2023 roku na portalu X (dawniej Twitter) pojawił się wpis użytkowniczki Sztamak (@hell_magician), która opisała swoją spowiedź z czasów, gdy miała 10 lat.

"Jako 10-latka poszłam do spowiedzi. Ksiądz mnie tak zjechał za wszystko, co powiedziałam. Wyszłam uryczana i z myślą, że więcej do żadnej spowiedzi nie pójdę" - napisała na Twitterze.

Podobną opowieść przytacza wixasia (@wixasialol), która została nazwana przez księdza w konfesjonale "dzieckiem szatana".

"Podobną sytuację miałam, też [miałam] 10 lat i kiedy się przyznałam, że nie byłam ileś tam u spowiedzi, to ksiądz zaczął mówić, że nie kocham Jezusa, ze jestem dzieckiem szatana i powinnam się wstydzić itp. Popłakałam się tam strasznie i potem bałam się chodzić do kościoła" - wspomina.

Pozostaje tylko wierzyć, że takie sytuacje są rzadkością, a większość księży ma w sobie wystarczające pokłady empatii i zrozumienia, by spowiadać wiernych - zarówno dorosłych, jak i dzieci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze