Ciężarna obudziła się z poparzeniem ręki! Jego źródło szokuje
Jeśli byłaś w ciąży, to zapewne wiesz, że ciągłe zmęczenie, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, sprawia, że jesteś w stanie usnąć w zasadzie wszędzie, o każdej porze dnia i nocy. Podobnie było z tą mamą. W jej przypadku jednak pobudki nie spowodował budzik, ale potworny ból ręki. Jak się potem okazało – spowodowany poparzeniem. Jak do niego doszło?
1. Niebezpieczny iPhone
"Wstałam, żeby się ubrać i zdałam sobie sprawę, że moja ręka jest bardzo czerwona. Poczułam nagły ból, mrowienie i drętwienie" - napisała na Facebooku Melanie Tan Pelaez. Okazało się, że przyszła mama zasnęła na telefonie podpiętym do ładowarki. To prawdopodobnie on spowodował poparzenia na ręce kobiety.
W szpitalu okazało się, że iPhone 7 spowodował poparzenia skóry 2 stopnia. Teraz kobieta postanowiła zamieścić na portalu społecznościowym zdjęcie swojej ręki, aby ostrzec wszystkich użytkowników tego modelu. Zgłosiła też sprawę do firmy Apple.
Ta jednak zaprzecza, jakoby iPhone 7 mógł w ten sposób poparzyć kobietę. Ostatecznie jednak zdecydowali się na wysłanie sprzętu na ponowne testy, tym bardziej, że kształt oparzenia odpowiada kształtowi telefonu z podpiętą ładowarką. Apple nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia.
Pewne jest jednak, że poparzenie zostawi trwały ślad na ciele kobiety i aby się go pozbyć, potrzebna będzie interwencja chirurga plastycznego. Na szczęście z dzieckiem, które rośnie w brzuchu Melanie, jest wszystko w porządku.
Pamiętaj – jeśli ładujesz telefon, odłóż go na półkę. Uczul na to też swoje dzieci, które lubią spać z telefonem przy głowie. To może skończyć się tragicznie.